Do szpitala w Szczecinie trafiła 9-miesięczna dziewczynka, która miała paść ofiarą gwałtu. Podejrzany został aresztowany tymczasowo na trzy miesiące.
Kilkadziesiąt osób wzięło udział w demonstracji pod hasłem "Manifa Szczecin 2024 - Usuń 'prze', zostaw MOC!" zorganizowanej w niedzielne popołudnie w proteście przeciwko śmierci 25-letniej Lizy zgwałconej w Warszawie i w obronie praw kobiet. Organizatorka manify, Dagmara Adamiak z fundacji RÓWNiE, podkreślała, że kobiety w Polsce są wciąż źle traktowane, czego przejawem jest m.in to, że nie mogą same decydować o swym ciele. Domagała się m.in. natychmiastowego prawa do aborcji do 12 tygodnia ciąży. Na placu Adamowicza były szczecinianki i szczecinianie - niektórzy pod sztandarami Młodej Lewicy i Partii Zieloni. Była też tęczowa flaga ruchów LGBT plus i flaga organizacji Dziewuchy Berlin. Uczestnicy przeszli al. Niepodległości do Domu Kultury "Słowianin", gdzie odbył się panel dyskusyjny.
"Usuń "prze", zostaw MOC!" - manifestacja pod takim hasłem odbędzie się w niedzielę po południu w Szczecinie. To reakcja na śmierć brutalnie zgwałconej i zamordowanej w Warszawie 25-letniej Lizy z Białorusi.
Apelacja utrzymała w czwartek wyrok na Dawida J. z Sulikowa, czyli dożywocie z możliwością starania się o warunkowe zwolnienie po 35 latach spędzonych za kratami.
Opinia publiczna nie pozna wyjaśnień zabójcy 18-letniej Magdy zgwałconej i uduszonej rok temu koło Kamienia Pomorskiego, ani tego, co mają o oskarżonym do powiedzenia świadkowie i biegli psychiatrzy. Sąd podjął bowiem zaskakującą decyzję o utajnieniu procesu.
"Obłęd moralny" Dawida J. W wieku 14 lat zgwałcił i zabił 13-letnią dziewczynkę, a w maju 2021 r. dokonał kolejnego zabójstwa. Prokuratura zamknęła śledztwo.
Trzech policjantów z Poznania, przebywających po służbie w Mielnie, miało zgwałcić kobietę. Tak wynika z jej zeznań. Oni twierdzą, że kobieta oferowała im seks za pieniądze i wszystko odbyło się za jej zgodą.
Katerina Zawiżeniec, prezeska Stowarzyszenia Mi-Gracja w Szczecinie, mówiła na pl. Adamowicza w Szczecinie: - Nie wszystkie Ukrainki mogą opuścić okupowane miasta. Powstały obozy filtracyjne, gdzie kobiety są rozbierane do naga. Rosjanie zostawiają sobie piękne kobiety, żeby je gwałcić, a potem zabić.
"Stop gwałtom wojennym na Ukrainie! Wystarczy jedna osoba, żeby zacząć zmieniać świat. A nas jest wiele i będzie coraz więcej. Dość przemocy wobec kobiet i dzieci!". Tak organizatorzy światowej akcji, która odbędzie się w sobotnie przedpołudnie (od godz. 11), także w Szczecinie, zachęcają do udziału w proteście.
Nie są znane motywy sprawcy, który w Kołobrzegu zgwałcił i ciężko pobił 86-letnią kobietę.
Zbigniew M., którego historię opisaliśmy w marcu, powinien trafić do ośrodka dla wciąż groźnych eksskazańców w Gostyninie - zadecydował prawomocnie Sąd Apelacyjny w Szczecinie.
Łukasz K. nie będzie też mógł zbliżać się do swojej ofiary i wykonywać zawodów związanych z kontaktami z dziećmi. Musi też zapłacić 50 tys. zł nawiązki na rzecz pokrzywdzonej.
Za zamkniętymi drzwiami Sądu Okręgowego w Koszalinie rozpoczął się w czwartek proces byłego żołnierza oskarżonego o zgwałcenie 13-miesięcznej dziewczynki.
To będzie protest zarówno przeciwko przemocy wobec kobiet jak i niesprawiedliwym wyrokom sądów. Chodzi m.in. o dwa głośne przypadki gwałtów. "Skoro głosy ofiar wciąż są ignorowane, będziemy krzyczeć za was" - zapowiadają organizatorzy.
Łukasz K. w chwili aresztowania był żołnierzem. Za zgwałcenie dziewczynki, którą rodzice zostawili pod jego opieką, grozi mu do 15 lat więzienia.
"Zuzanno, jesteśmy z Tobą". Kiedy sąd decydował, czy sprawa o zgwałcenie 17-letniej Zuzanny zostanie ostatecznie umorzona, czy też będzie prowadzona, na ulicy protestowało około pięćdziesięciu osób.
Wsparcie nastoletniej Zuzannie okazują liczne organizacje kobiece. W środę przed sądem pojawią się też senator KO Magdalena Kochan i posłanka Lewicy Katarzyna Kotula. Będzie również prezeska Feminoteki Joanna Piotrowska.
W szczecińskim sądzie rejonowym 15 lipca odbędzie się rozprawa, na której zapadnie decyzja, czy sprawa o gwałt 17-letniej dziewczyny zostanie ostatecznie umorzona czy też będzie prowadzona. W dniu sądowego posiedzenia organizacje kobiece planują manifestację.
- Nie może być zgody na kulturę gwałtu i przemocy wobec kobiet - mówią organizatorki tegorocznej akcji One Billion Rising. Jak co roku protest odbędzie się w walentynki. Tym razem za parkiet posłuży pl. Adamowicza.
To nie była zwykła kradzież. Napastnik, który uciekł kradzioną taksówką, wcześniej groził prowadzącej ją kobiecie, że ją zgwałci. Auto zostało już odnalezione, policja szuka bandyty.
Ośmiolatkę miał zgwałcić kilkunastoletni uczeń. Niezbędne było badanie lekarskie, ale lekarz szpitala klinicznego w Szczecinie nie zgodził się na nie.
Prokuratura nie zdradza szczegółów śledztwa w tej bulwersującej sprawie. Sąd ocenił dowody obciążające policjanta za mocne i zadecydował o jego tymczasowym aresztowaniu.
Policja nie udziela informacji w tej sprawie. Nieoficjalnie wiadomo, że zatrzymano sąsiada, pod którego opieką było dziecko.
Mężczyzna pchnął kobietę na pobocze, usiadł na niej. Uciekł, gdy obok zatrzymał się samochód. Próbą gwałtu, która zdarzyła się przy drodze z Gumieniec do Stobna w gminie Kołbaskowo, zajmuje się policja w Policach.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.