Czy autobus może poprawnie zatrzymać się przy przystanku? Czy może wjechać i zjechać z placu Zwycięstwa? Między innymi na te pytania dał odpowiedź nocny test nowego pasa autobusowo-tramwajowego.
W środku szczecińskiej torowej rewolucji wartej ponad 180 mln zł pozostawiono tory, zwrotnice, krzyżownice i nawierzchnię na rondzie Giedroycia mające 22 lata. Ten błąd skutkuje brakiem ciągłości pasów autobusowo-tramwajowych.
Po krótkiej przerwie na dwóch dojazdach do ronda Giedroycia na Niebuszewie wróciły buspasy. Część kierowców kwestionuje ich sens, ale liczby nie kłamią. Autobusy i tramwaje jadą nimi co chwilę.
Tramwaje i autobusy na szczecińskim Niebuszewie znów mogą utknąć w korku. Na razie jeszcze niewielu kierowców "zwykłych" pojazdów zorientowało się, że na al. Wyzwolenia nie ma już wydzielonego pasa autobusowo-tramwajowego.
"Dlaczego liczba samochodów w Szczecinie wciąż rośnie i nie zmienią tego zmiany w SPP?" - pyta Piotr Czypicki ze Szczecińskiego Ruchu Miejskiego. Niestety, formułując odpowiedź na to pytanie, przeinacza i pomija niektóre fakty. I to prowadzi do błędnego wniosku.
Ten "odprysk" z wielkiego przetargu na przebudowę al. Wojska Polskiego i pl. Zwycięstwa zaciekawił spore grono. Wyjaśniamy więc, jak to będzie po wspomnianej przebudowie z ruchem na ul. Krzywoustego.
- Wydaje się, że istotnie pielęgnuje się rowerzystów i pieszych nadmiernie - mówi Bartłomiej Sochański, kandydat PiS na prezydenta Szczecina. Tymczasem szef klubu radnych PiS grzmi na co dzień, że piesi i rowerzyści są w naszym mieście traktowani po macoszemu.
Przerażające nagranie z wideorejestratora w autobusie szczecińskiej komunikacji miejskiej: młoda kobieta wtargnęła tuż przed pojazd na tramwajowo-autobusowym przystanku na ul. Wyszyńskiego. Do tragedii brakowało dosłownie centymetrów.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.