Siedem lat bezwzględnego więzienia i siedem lat zakazu wykonywania zawodu adwokata za siedem przestępstw. To kara, jakiej domagał się w piątek prokurator dla Szymona L.
Wulgarnego i agresywnego maila z groźbami zamordowania otrzymała posłanka Koalicji Obywatelskiej ze Szczecina Magdalena Filiks. Groźby z wątkiem Ukrainy w treści otrzymują także inni politycy i samorządowcy. Kto za nimi stoi? W treści pada nazwa cyberprzestępczego forum.
"Piotrze Jedliński, zamorduję cię sk***u. Zamorduję cię, bo znęcasz się nad ludźmi za brak maseczki" tak zaczyna się list podpisany "Morderca z Koszalina", który został wysłany na oficjalny adres mailowy Urzędu Miasta w Koszalinie. Sprawą, która ma nie tylko koszaliński wymiar, zajmuje się policja.
- Oto do czego prowadzi przemysł pogardy i szczucie na przeciwników politycznych - komentuje marszałek Tomasz Grodzki, który poinformował, że otrzymał paczkę z groźbami śmierci i materiałem wybuchowym.
Anny Mieczkowskiej, prezydentki Kołobrzegu, miejscy strażnicy nie odstępują na krok. Towarzyszą jej podczas wydarzeń, w których reprezentuje urząd. W nadmorskim kurorcie latem jest ich masa.
Prezydent Kołobrzegu Anna Mieczkowska (PO) otrzymała mail z groźbami pozbawienia jej życia. - Zawiadomiłam policję. Mój styl pracy nie zmieni się - informuje prezydent.
Prokurator rejonowy Szczecin-Niebuszewo skierował do sądu akt oskarżenia wobec mężczyzny podejrzanego o pobicie kobiety oraz kierowanie wobec trzech osób gróźb karalnych.
Odręcznie napisaną kartkę tej treści na wycieraczce przed drzwiami swojego mieszkania znalazła posłanka Lewicy ze Szczecina Małgorzata Prokop-Paczkowska. Znana jest z tego, że angażuje się w obronę praw osób LGBT.
"Uwierz mi nie chcesz mnie spotkać i nie robię tego w imię Boga, ale przeciw takim tępym zdemoralizowanym grubym sukom" - taką wiadomość otrzymała Bogna Czałczyńska, regionalna pełnomocniczka Kongresu Kobiet tuż przed happeningiem piętnującym pedofilię wśród księży.
Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko mężczyźnie, który zaatakował w kościele księdza, a później groził śmiercią prezydentowi Szczecina Piotrowi Krzystkowi.
Związany ze środowiskiem narodowców mężczyzna wyraził nadzieję, że prezydent Szczecina Piotr Krzystek też zginie w zamachu. Dla prokuratury to publiczne nawoływanie do popełnienia zbrodni i publiczne pochwalanie przestępstwa. Ale 19-latek - po zatrzymaniu przez policję - trafił nie do celi, ale do szpitala.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.