Piłkarze Pogoni Szczecin pojechali do stolicy po trzech wygranych z rzędu w ekstraklasie oraz z wywalczonym po ciężkim boju w Poznaniu awansem do półfinału Pucharu Polski. Za to Legia jest w kryzysie.
Pogoń Szczecin zagra w sobotę na własnym stadionie z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza. To ostatni mecz w tym sezonie ligowym. Portowcy wciąż mają szanse na zajęcie drugiego miejsca, ale o kolorze medali dla szczecinian zdecydują przede wszystkim piłkarze Lechii Gdańsk.
Pogoń Szczecin drugi rok z rzędu wywalczyła medal i bardzo długo miała duże szanse na mistrzostwo Polski. W efekcie klub otrzymał łącznie cztery nominacje do nagród PKO Ekstraklasy.
Trener Pogoni Szczecin Kosta Runjaić spędził niedzielę i poniedziałek w Warszawie. Spotkał się m.in. z szefostwem Legii. To zapewne kolejny krok do rychłego podpisania kontraktu ze stołecznym klubem.
Specjalistyczny portal wyliczył, że szanse portowców na wygranie ekstraklasy oscylują wokół jednego procenta. Ale po ostatnim zwycięstwie nad Legią Warszawa wiara wśród kibiców odżyła.
Piłkarze Pogoni Szczecin w sobotę zagrają na wyjeździe z Górnikiem Łęczna. Portowcy na Lubelszczyznę pojadą nie tylko utrzymać fotel lidera ekstraklasy, ale także przekonać kibiców, że decyzja trenera Kosty Runjaicia o nieprzedłużeniu kontraktu nie będzie miała negatywnego wpływu na zespół.
Trener Kosta Runjaić nie przedłuży wygasającego wraz z końcem sezonu kontraktu z Pogonią Szczecin. Ale obiecuje, że w ośmiu ostatnich meczach zrobi wszystko, żeby doprowadzić zespół do mistrzostwa Polski. I tłumaczy, dlaczego odchodzi.
- Moja decyzja nie ma nic wspólnego z finansami czy warunkami pracy - powiedział na czwartkowej konferencji prasowej Kosta Runjaić, terener piłkarzy Pogoni Szczecin, lidera ekstraklasy.
- Rywal na pewno wysoko zawiesi nam poprzeczkę, ale musimy poradzić sobie z tym zadaniem, bo potem gramy najważniejszy mecz z Lechem Poznań - mówi trener Pogoni Szczecin Kosta Runjaić przed piątkowym spotkaniem ze Stalą Mielec na wyjeździe.
- Od pierwszych dni poczułem się częścią tego zespołu - mówi pozyskany 11 dni temu zawodnik Pogoni Szczecin Wahan Biczachczian, który już zdążył strzelić dla portowców dwie bramki i asystować przy kolejnej.
- Trzeci raz z rzędu spędzamy zimową przerwę, będąc w ścisłej czołówce tabeli ekstraklasy. To pokazuje, że jesteśmy stabilnym klubem - mówi szef pionu sportowego Pogoni Szczecin Dariusz Adamczuk.
Za piłkarzami Pogoni Szczecin znakomita pierwsza część sezonu 2021/2022, którą kończą na drugim miejscu w tabeli ekstraklasy. Wiosną będą walczyli o pierwsze w historii szczecińskiego klubu mistrzostwo Polski.
- Najważniejsze, że jesteśmy w czołówce i cele, które założyliśmy sobie na ten sezon, wciąż są w naszym zasięgu - uważa bramkarz Pogoni Szczecin Dante Stipica. Portowcy dwutygodniową przerwę reprezentacyjną spędzają w dobrych nastrojach.
Najpierw Pogoń zagra u siebie z Jagiellonią Białystok. Potem szczecinian czeka seria arcytrudnych pojedynków z Legią Warszawa, Rakowem Częstochowa, Śląskiem Wrocław i Lechią Gdańsk. To oznacza, że trener Kosta Runjaić właśnie zaczyna decydującą rozgrywkę o swoją przyszłość.
- Spotkania w europejskich pucharach budzą zupełnie inne emocje - mówi kapitan Pogoni Szczecin Damian Dąbrowski przed czwartkowym meczem z chorwackim NK Osijek w drugiej rundzie eliminacji do Ligi Konferencji Europy.
Po dwóch ostatnich meczach szczecinianie na własne życzenie mocno skomplikowali sobie sytuację w ligowej tabeli i mają już cztery punkty straty do prowadzącej Legii Warszawa.
Kibice najlepszej na półmetku ekstraklasy Pogoni Szczecin marzą o pierwszym trofeum w historii klubu. - Obecną sytuację można porównać do machania nam marchewką przed nosem. To na pewno nie pomaga - studzi nastroje trener Kosta Runjaić.
Piłkarze Pogoni Szczecin w sobotni wieczór zrealizowali wszystkie zadania. Wygrali z Cracovią 1:0, umocnili się na fotelu lidera, pobili klubowy rekord (szóste zwycięstwo z rzędu), znowu nie stracili bramki i zachowali status zespołu niepokonanego na własnym stadionie. Ręce same składają się do oklasków.
Płyta głównego boiska na przebudowywanym stadionie przy ul. Twardowskiego w Szczecinie jest w fatalnym stanie. - Nie jestem dobrej myśli - przyznaje trener Pogoni Kosta Runjaic. To martwi, bo portowcy w ciągu tygodnia rozegrają aż trzy mecze u siebie.
- Uważam, że jesteśmy gotowi. Potrzebujemy złapać jeszcze trochę oddechu i możemy grać z Rakowem Częstochowa - mówi pomocnik Pogoni Szczecin Kacper Kozłowski. Portowcy są w umiarkowanie dobrych nastrojach na kilka dni przed inauguracją rundy wiosennej w ekstraklasie.
- Nie rozumiem tego negatywnego podejścia. Za nami trudny czas kwarantanny, a i tak mamy na koncie 16 punktów. Co tak złego się stało przez te ostatnie tygodnie, że niektórzy starają się popsuć atmosferę wokół zespołu? - pyta trener Kosta Runjaić przed poniedziałkowym meczem ze Stalą Mielec.
Trener Kosta Runjaic w miniony piątek świętował trzecią rocznicę podpisania kontraktu z Pogonią Szczecin. To drugi najdłuższy czas pracy z pierwszym zespołem w ponad 70-letniej historii klubu. - Mam jeszcze półtoraroczny kontrakt i chcę go wypełnić - zapewnia szkoleniowiec.
- Z dnia na dzień straciliśmy głównego sponsora, ale nie pokrzyżowało to naszych planów - zapewnia szef pionu sportowego Pogoni Szczecin Dariusz Adamczuk. Portowcy w sobotę zaczynają nowy sezon ekstraklasy.
- Zimujemy na trzecim miejscu. Myślę, że latem nikt się tego nie spodziewał, ale odpoczynek na pewno się przyda. Przed nami wiele ważnych decyzji do podjęcia - podsumowuje pierwszą część ligowego sezonu 2019/2020 trener Pogoni Szczecin Kosta Runjaic.
- Zapisaliśmy się w historii klubu - nie ma wątpliwości po zwycięstwie nad Legią w Warszawie pomocnik Pogoni Szczecin Kamil Drygas. Portowcy zainaugurowali nowy sezon w wymarzony sposób i dali sygnał, że w lidze interesuje ich walka o najwyższe cele.
Pogoń Szczecin po raz pierwszy od 1983 roku wygrała ligowy mecz z Legią Warszawa na wyjeździe. Portowcy w drugiej połowie odwrócili losy spotkania i pokonali wicemistrzów Polski 2:1.
Sezon jeszcze się nie zakończył, a portowcy już mogą pochwalić się dwójką nowych zawodników, którzy do szczecińskiej drużyny dołączą po zakończeniu rozgrywek. A to dopiero początek przebudowy zespołu prowadzonego przez Kostę Runjaicia.
- Wiemy, że w Lechu przechodzi burza, ale musimy skupić się na sobie - mówi obrońca Pogoni Szczecin Ricardo Nunes. Portowcy w środę o godz. 18.00 zagrają na wyjeździe z Lechem Poznań.
Zagłębie Lubin zepsuło wielkie święto na stadionie Pogoni Szczecin. Bezbarwni portowcy nie dostosowali się do okoliczności i zasłużenie przegrali 0:3.
Komplet 16 tys. widzów zobaczy w niedzielę ostatni mecz Pogoni na stadionie Krygiera w obecnym kształcie. - Dla piłkarza nie ma lepszej motywacji - nie ma wątpliwości pomocnik portowców Zwonimir Kożulj.
Trener Kosta Runjaic podpisał nową, trzyletnią umowę z Pogonią Szczecin. Jego kontrakt obowiązywał będzie do końca czerwca 2022 r.
- Wiemy, że ograniczanie się do wygrywania tylko na własnym stadionie nie zapewni nam awansu do grupy mistrzowskiej. Musimy solidnie zapunktować na wyjazdach - mówi trener Pogoni Kosta Runjaic.
- Mogę zapewnić kibiców, że 10 marca godnie pożegnamy nasz stadion. Mam nadzieję, że przy pełnych trybunach - obiecuje trener Pogoni Szczecin Kosta Runjaic.
- Możecie mnie pytać trzy razy dziennie, ale odpowiedź zawsze będzie taka sama. Decyzję odnośnie mojej przyszłości podejmę w marcu - mówi trener Pogoni Szczecin Kosta Runjaic.
- To ma być zespół, z którym kibice będą chcieli się identyfikować - mówi trener Pogoni Szczecin Kosta Runjaic.
- Zagraliśmy dobre spotkanie. Dlatego po takim wyniku jesteśmy rozczarowani, a nawet sfrustrowani - mówi szkoleniowiec Pogoni Szczecin Kosta Runjaic.
- Do końca marca powinna wyjaśnić się kwestia mojej przyszłości w Pogoni Szczecin - mówi szkoleniowiec portowców Kosta Runjaic.
Pogoń nie wygrała na zgrupowaniu w Turcji żadnego sparingu, ale w zespole nikt nie bije na alarm. - Na inaugurację rundy wiosennej będziemy gotowi - zapewniają piłkarze.
Zawodnicy Pogoni Szczecin na obozie w tureckim Belek nie tylko przygotowują formę na rundę wiosenną, ale pracują również nad dobrą atmosferą w drużynie.
Piłkarze Pogoni Szczecin we wtorek biegali do utraty tchu. Na tym polega "beep test", czyli badania wytrzymałości tlenowej u poszczególnych zawodników.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.