Pogoń Szczecin na inaugurację rozgrywek piłkarskiej ekstraklasy w sezonie 2024/2025 pewnie ograła Koronę Kielce 3:0. Grecki napastnik Pogoni Efthymis Koulouris ma już dwa gole na koncie. Trzecią bramkę zdobył debiutant Kacper Łukasiak.
Piłkarze Pogoni Szczecin w tym roku nie zaczynali jeszcze ligowego spotkania o godz. 12:30. Być może dlatego zupełnie przespali pierwszą połowę meczu z Koroną Kielce i w drugiej części musieli odrabiać straty.
Piłkarze Pogoni Szczecin przełamali fatalną serię czterech przegranych meczów z rzędu w ekstraklasie, ale spotkanie z ostatnią w tabeli Koroną Kielce wcale nie należało do łatwych. Niewiele brakowało, żeby szczecinianie już w pierwszej połowie przegrywali 0:2.
Jens Gustafsson pozostał trenerem Pogoni Szczecin. W sobotnim domowym meczu z Koroną Kielce on i jego piłkarze mają niewiele do zyskania, a bardzo dużo do stracenia.
W Kielcach najpierw zanosiło się na łatwe i pewne zwycięstwo Pogoni Szczecin, tymczasem do samego końca szczecinianie musieli drżeć o korzystny dla siebie wynik.
- Gramy z zespołem, który od trzech sezonów walczy o mistrzostwo Polski - komplementuje portowców trener Korony Kielce Leszek Ojrzyński. Pogoń, po przegranym meczu w Częstochowie, musi udowodnić, że słowa o grze o tytuł nie są na wyrost.
To kolejny mecz, w którym Pogoń traci punkty z niżej notowanym rywalem. Wcześniej potknęła się na Arce, z trudem remisując, i przegrała z outsiderem Wisłą Kraków. Teraz na własnym stadionie uległa Koronie Kielce 0:1.
Portowcy mieli idealny plan na mecz z Koroną i w stu procentach go wykonali. Najpierw szybko strzelili gola, a potem rozbroili rywali w ofensywie. Taka drużyna może grać w tym sezonie o najwyższe cele.
Piłkarze Pogoni po czterech meczach mają na koncie dziesięć punktów. W poniedziałek o godz. 18 zagrają na wyjeździe z Koroną Kielce.
Pogoń Szczecin była bardzo blisko tego, żeby po 13 latach wygrać w Kielcach. W końcówce meczu portowcy przysnęli jednak przy jednym z rzutów wolnych i tylko zremisowali z Koroną 1:1.
- Wiemy, że ograniczanie się do wygrywania tylko na własnym stadionie nie zapewni nam awansu do grupy mistrzowskiej. Musimy solidnie zapunktować na wyjazdach - mówi trener Pogoni Kosta Runjaic.
- Nasza sytuacja jest skomplikowana. Dzisiaj Pogoń to kilka placów budowy - mówi szkoleniowiec portowców Kosta Runjaić.
To miała być nowa Pogoń, ale po końcowym gwizdku kibice raczej skłaniają się ku stwierdzeniu, że w Szczecinie dalej stara bieda. Portowcy zremisowali u siebie z Koroną Kielce 1:1. W drugiej połowie nie istnieli.
- Zespół pali się do tego, żeby wyjść na boisko i w końcu wygrać - mówi trener Pogoni Szczecin Kosta Runjaić. Portowcy w niedzielę o godz. 15.30 zagrają u siebie z Koroną Kielce.
- Do domu wracamy z satysfakcją. Zespół zdał egzamin - nie ma wątpliwości trener Pogoni Szczecin Kosta Runjaic.
Piłkarze Pogoni Szczecin z podróży dookoła Polski przywiozą cenne dwa punkty i czyste konto w defensywie. Portowcy zremisowali z Koroną Kielce 0:0 i w nagrodę po wielu miesiącach na dłużej opuszczą strefę spadkową.
Morten "Duncan" Rasmussen ma dzisiaj poprowadzić Pogoń Szczecin do zwycięstwa w wyjazdowym meczu z Koroną Kielce. Początek o godz. 18.00.
- Obie drużyny dzieli punktowa przepaść, ale na boisku nie było tego widać. Dlatego czujemy niedosyt - mówi pomocnik Pogoni Szczecin Tomasz Hołota. Portowcy w środę zremisowali 0:0 z Górnikiem Zabrze. W sobotę zmierzą się z Koroną Kielce.
Cierpliwość kibiców Pogoni Szczecin zostanie wystawiona na próbę jeszcze przynajmniej przez trzy tygodnie. Portowcy nie wygrali szóstego ligowego meczu z rzędu na własnym stadionie. Zremisowali z Koroną Kielce 0:0.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.