Władze Szczecina czekają na informacje ze szkół, kuratorium oświaty wciąż szuka członków komisji egzaminacyjnych. Część dyrektorów działa na własną rękę - tak jest np. w szczecińskim Gimnazjum nr 26
- Egzaminy gimnazjalne się odbędą, jesteśmy gotowi na wszelkie możliwości - oświadczyła na wtorkowej konferencji Magdalena Zarębska-Kulesza, zachodniopomorska kurator oświaty.
Część z nich jeszcze w niedzielę wieczorem wysłała do swojej szefowej SMS-y, że już nie chcą być w "Solidarności". Pozostałe w poniedziałek przyniosły gotowe podania o wykreślenie swoich nazwisk z listy członków tej organizacji
Ponad 60 osób odpowiedziało na apel zachodniopomorskiego kuratorium oświaty i w miejsce strajkujących nauczycieli chce zasiąść w komisjach egzaminacyjnych. Nie wiadomo jednak, czy się nadają, czy rzeczywiście mają deklarowane pedagogiczne wykształcenie.
- Od rana cały czas jest niepokój, co dalej będzie. Padły propozycje z czterech oddziałów, żeby związek rozpatrzył wariant strajku okupacyjnego w środę - mówił w pierwszym dniu strajku nauczycieli Adam Zygmunt, szef zachodniopomorskiego ZNP.
W 78 z 87 szczecińskich szkół trwa strajk. Nieco lepsza sytuacja jest w przedszkolach. Miasto przyznaje, że jest problem z opieką nad dziećmi i z zapewnieniem im wyżywienia
Siedzą w pokoju nauczycielskim, rozmawiają, czytają, piją kawę. - Nie wchodzimy na e-dziennik i nie wykonujemy żadnych czynności, które mogłyby wiązać się z pracą - mówi Anna Marsula, pedagog szkolny z I Liceum Ogólnokształcącego w Szczecinie.
"Uczniowie wspierają nauczycieli. Jesteśmy z wami" - taki napis pojawił się rano na chodniku przed wejściem do prestiżowego II LO w Szczecinie. W tym ogólniaku, który ma także klasy z międzynarodową maturą, rano listę strajkową podpisało 47 nauczycieli. Pracowało sześciu.
Według deklaracji związków zawodowych w Szczecinie strajk miał objąć 107 placówek (82 proc.). Jak jest w rzeczywistości? Szczegółowe dane poznamy prawdopodobnie dopiero po południu
- Do ostatniej chwili miałam nadzieję, że rząd dojdzie do porozumienia ze związkami. Jest mi bardzo przykro - mówi pani Katarzyna, nauczycielka ze Szkoły Podstawowej nr 3 w Szczecinie.
Poranne poniedziałkowe rozmowy zdominował strajk nauczycieli. Jak rodzice oceniają protest?
- To jest nasz krzyk rozpaczy - mówią strajkujący nauczyciele ze Szkoły Podstawowej nr 7 na Warszewie. Uczniów w szkole praktycznie nie ma.
Podjęte w niedzielę wieczorem rozmowy ostatniej szansy w sprawie podwyżek dla nauczycieli nie przyniosły rezultatu. W poniedziałek o godz. 8 rozpoczyna się strajk w oświacie. W samym Szczecinie może objąć 107 placówek.
Półkolonie dla uczniów organizuje - w ramach solidarności z protestującymi - Związek Zawodowy Nauczycieli Akademickich Akademii Sztuki w Szczecinie.
Szczecin, podobnie jak inne polskie samorządy, starał przygotować się do tego niewątpliwie trudnego okresu - czytamy w komunikacie magistratu
- Co powie pan uczniom klas ósmych? - Jest mi przykro. Mam nadzieję, że rząd przestanie być arogancki i zacznie nas słuchać - mówi "Wyborczej" nauczyciel ze szkoły podstawowej w Szczecinie.
Maluchy mogą nie mieć zapewnionej opieki w Chochliku na Piotra Skargi czy w Figielku na Krzemiennej. W tych przedszkolach, w referendach udział wzięło 90 proc. załogi i wszyscy zadeklarowali strajkową gotowość.
Mój 12-letni syn stwierdził wczoraj: "Mamo, ja bym za te 2 tys. nie chciał mieć codziennie takiego stresu". I to chyba najlepszy komentarz do protestu nauczycieli - mówi Magdalena Filiks, szefowa Komitetu Obrony Demokracji i mama dwójki dzieci, które chodzą do podstawówki.
"W przypadku rozpoczęcia strajku nauczyciele otrzymają równowartość utraconego wynagrodzenia, w innej, przewidzianej prawem formie" - zakomunikował burmistrz Szczecinka Daniel Rak.
Jak po "M jak miłość" MEN puścił w TVP swój propagandowy filmik o tym, jak to dba o nauczycieli i trzyma kciuki za uczniów na egzaminach, powiedziałam mężowi i dzieciom: powiększymy debet, ale przyłączę się do protestu
- To największy protest, jaki do tej pory miał miejsce. Jestem dumna z nauczycieli, że potrafili tak się zjednoczyć, że mówią dość. Nastroje są bojowe, jest bardzo duża determinacja i napięcie - mówi Maria Świerczek, szefowa ZNP w Szczecinie
- Podwyżka była satysfakcjonująca, jestem zadowolona. Oczywiście zawsze może być lepiej, ale nie narzekajmy - stwierdziła w materiale "Pomimo podwyżek nauczyciele grożą strajkiem", wyemitowanym w głównym wydaniu piątkowych "Wiadomości" TVP 1, jedna z nauczycielek.
- Teraz w szkołach podejmowane są dramatyczne decyzje, kto może przystąpić do protestu, a kto nie, bo nie da rady zapłacić rat - mówi "Wyborczej" Adam Zygmunt, prezes zachodniopomorskiego okręgu ZNP.
Bezterminowy protest nauczycieli ma się rozpocząć 8 kwietnia. Dwa dni przed egzaminami gimnazjalnymi i tydzień przed egzaminami ósmoklasistów. Co o tym sądzą mieszkańcy Szczecina?
Prezydent Szczecina jest wśród samorządowców, którzy zaapelowali do rządu Mateusza Morawieckiego o "zaprzestanie niszczenia polskiej edukacji" i polubowne rozstrzygnięcie sporu płacowego z nauczycielami
Oficjalną listę szkół i przedszkoli, które będą strajkować, poznamy 25 marca. Organizacja "Nie dla chaosu w szkole" przygotowała aktualizowaną mapę placówek, gdzie referenda strajkowe zakończyły się decyzją o dołączeniu do protestu.
- Wspieramy protest nauczycieli, jednak obawiamy się o naszą przyszłość. O to, co się dzieje, obwiniamy ministerstwo i panią Annę Zalewską. Prosimy, żeby rządzący jak najszybciej rozstrzygnęli kwestię nauczycieli - mówi Stanisław Kaup, przewodniczący Młodych Demokratów w Szczecinie.
Kuratorium oświaty w Szczecinie twierdzi, że jeśli nauczyciele będą strajkować w trakcie egzaminów, uczniowie nie będą mogli ich zdawać w innym terminie. - Mamy nadzieję, że w środowisku nauczycielskim nastąpi [w związku z tym - przyp. red.] głęboka refleksja - mówi wicekurator Jerzy Sołtysiak. Co na to ZNP?
- Jeszcze dwie takie wypowiedzi jak ministra Szczerskiego i europosła Czarneckiego i nikogo do strajku nie trzeba będzie przekonywać - mówi Adam Zygmunt, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego w regionie.
Radni sejmiku i miejscy z ramienia Prawa i Sprawiedliwości twierdzą, że pensje nauczycielom może podwyższyć nie rząd, ale też samorząd. Strajk w szkołach w czasie ważnych egzaminów uważają za skandal.
W blisko 80 proc. szkół i przedszkoli w województwie ZNP wszczął spór zbiorowy. W samym tylko Szczecinie w ponad stu placówkach. Strajk jest niemal pewny w czasie egzaminów. Protest zapowiada też "Solidarność", która już podaje termin.
Będzie spór zbiorowy, a potem strajk generalny w oświacie - zapowiada ZNP. Dlaczego nauczyciele chcą protestować? Oto opowieść szczecińskiego nauczyciela, pana Rafała
Tym razem protest nauczycieli nie będzie tylko oddolny i nie zakończy się zwykłym L4. ZNP zapowiada, że strajk będzie mocny i paraliżujący. Niewykluczone, że odbędzie się albo w okresie matur, albo w czasie egzaminów ósmoklasistów
- Strajk będzie. Chcemy, żeby był mocny, obejmujący jak najwięcej oddziałów i paraliżujący - zapowiada Adam Zygmunt, szef ZNP w regionie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.