Ucieczka Marcina Romanowskiego to świetny argument dla Prokuratury Krajowej, która chce, by były wicewojewoda zachodniopomorski Mateusz W., podejrzany w tym samym śledztwie, pozostał w areszcie.
Sprawiedliwość po latach. Szczecińska prokuratura okręgowa oskarża mężczyznę, który według niej 20 lat temu handlował marihuaną i załatwiał dla swych klientów prawa jazdy za łapówki.
Kryminalni ze Szczecina odnaleźli mężczyznę, który był poszukiwany trzema listami gończymi od 2000 r. Ukrywał się niedaleko, bo tuż za naszą zachodnią granicą. Teraz za kratami spędzi co najmniej 3,5 roku.
Obaj byli ścigani europejskimi nakazami aresztowania. Zmieniali nazwiska, komórki i miejsca zamieszkania. Wytropili ich "łowcy cieni", w czym pomógł niezwykły przypadek.
35-latka ze Szczecina ma bogatą kryminalną kartotekę i powiązania w bandyckim podziemiu. Od trzech lat była nieuchwytna.
Nie miał szans, by prześlizgnąć się przez kontrolne sito na polsko-niemieckiej granicy. 29-latek, który wjeżdżał do Polski, okazał się poszukiwanym przez policję mężczyzną, który na dodatek nie miał prawa jazdy, był pijany, a jego aucie były narkotyki.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.