Czeczen Arbi S. uciekł z wielkiej obławy na szczecińskich gangsterów zorganizowanej przez CBŚP w 2018 r. Teraz, wraz ze swoim polskim wspólnikiem, wpadł w Hiszpanii.
Sprzedawca kolejno kładzie warzywa na wadze: jeden pomidor malinowy - prawie siedem złotych, papryka czerwona - pięć złotych, dwie marchewki - dwa złote. Tyle trzeba płacić na targowisku Manhattan w Szczecinie. Ceny warzyw wystrzeliły w górę w całej Polsce.
Awionetkę sprowadzili w częściach z Ukrainy. Marihuanę kupowali w Hiszpanii. Pracował dla nich doświadczony pilot, który jest już w rękach szczecińskiej prokuratury.
Krzaki konopi indyjskich rosły w hiszpańskim magazynie. Gotowa "trawka" trafiała ciężarówkami do Polski i Niemiec.
Obaj byli ścigani europejskimi nakazami aresztowania. Zmieniali nazwiska, komórki i miejsca zamieszkania. Wytropili ich "łowcy cieni", w czym pomógł niezwykły przypadek.
Dwie osoby staną przed szczecińskim sądem za przemyt 30 kg "trawki" z Hiszpanii do Polski. Śledztwo przeciwko kolejnym członkom gangu prowadzi szczecińska delegatura Prokuratury Krajowej.
Francisco Javier Sanabria Valderrama ogłosił w czwartek, że Gdańsk otrzymuje prestiżową nagrodę księżniczki Asturii.
Copyright © Agora SA