Grzegorz Napieralski, poseł KO ze Szczecina znalazł się w pierwszej turze świadków, których Prokuratura Krajowa wzywa na przesłuchania w związku z inwigilowaniem ich szpiegowskim programem Pegasus w czasie rządów PiS.
- Bardzo mnie niepokoi zachowanie posła Artura Szałabawki, który stał się za rządów Prawa i Sprawiedliwości zarazem tym, który prowadzi dochodzenie, tym, który oskarża i tym, który wydaje wyroki. Manipuluje, kłamie i podaje fałszywe dane - mówił poseł KO Grzegorz Napieralski na wtorkowej konferencji prasowej na Jasnych Błoniach w Szczecinie.
Marcin W., którego zeznania upublicznił Zbigniew Ziobro, mówił o 20-30 tys. zł, które wpłacił na stowarzyszenie powiązane z żoną byłego lidera SLD, obecnego posła opozycji Grzegorza Napieralskiego. Ten mówił o wpłacie 1 tys. zł, ale "Super Express" ujawnia dwa przelewy w wysokości 10 tys. zł i 3 tys. zł.
Nazwisko Grzegorza Napieralskiego, posła KO ze Szczecina, pojawia się w jednym z upublicznionych przez prokuratora generalnego fragmentów zeznań Marcina W., wspólnika Marka Falenty. Parlamentarzysta podkreśla, że doniesienia biznesmena to konfabulacja.
Duża aktywność poselska i źle skomunikowany ze stolicą Szczecin - to główne powody, dla których politycy z naszego regionu latają służbowo najczęściej spośród wszystkich posłów w kraju.
Prowadzący w TVP Info program "Minęła 20" posłużył się fake newsem oszukując w ten sposób posła Grzegorza Napieralskiego z parlamentarnego klubu KO i widzów. Chodzi o zdjęcie z 2015 r., które rzekomo miało przedstawiać obecnie płynące Wisłą ścieki.
"Proszę o zrozumienie, każdy ma prawo do skorzystania z wolnego czasu z rodziną" - pisze na Facebooku poseł Koalicji Obywatelskiej Grzegorz Napieralski, jeden z tych, który nie wziął udziału w głosowaniu na temat ustawy kneblującej sądy.
Wybory parlamentarne 2019. Przywrócenie normalnego finansowania organizacji, które walczą z przemocą wobec kobiet, pokrywanie z budżetu państwa zabiegów in vitro i dostęp do tabletki "dzień po" - to niektóre z postulatów, jakie po wygranych wyborach zobowiązała się wypełnić wobec kobiet Barbara Nowacka, liderka ugrupowania Inicjatywa Polska.
- Widziałem, jak na teren zakładu wchodzą politycy PiS, a przede mną brama została zamknięta, mimo że potwierdzałem swoją obecność - mówi Grzegorz Napieralski, senator, były szef SLD i kandydat na posła z listy Koalicji Obywatelskiej.
- Czasami w życiu trzeba dokonywać wyborów. Ja wybrałem tatę. Miał operację na nowotwór, chciałem być z nim w szpitalu - mówi Grzegorz Napieralski, senator z woj. zachodniopomorskiego. Tak wyjaśnia swoją nieobecność w Senacie podczas bardzo ważnego, trwającego do nocy głosowania Ustawy o Sądzie Najwyższym.
Tym razem chodzi o senatora PO, a niegdyś szefa SLD, czyli Grzegorza Napieralskiego.
Choć od 21. roku życia związany był z lewicą, w wyborach do Senatu w 2015 r. startował z poparciem Platformy Obywatelskiej. W okręgu 98 (tzw. okołoszczecińskim) zdobył 56 112 głosów.
WYBORY PARLAMENTARNE 2015 W SZCZECINIE. Zachodniopomorskim senatorem z listu Platformy Obywatelskiej został Grzegorz Napieralski - obecnie Biało-Czerwoni, niegdyś lider SLD w regionie. To dla wielu obserwatorów sceny politycznej zaskoczenie.
Z rozbitego jeepa na ulicę wysypały się materiały wyborcze Grzegorza Napieralskiego. Kierowca i pasażer uciekli.
Kandydatowi PO Tomaszowi Grodzkiemu rywale starali się udowodnić, że nie pogodzi nowych obowiązków z funkcją dyrektora szpitala. Natomiast Witold Ruciński z PSL zaatakował kandydata PiS Edwarda Kosmala pytaniem: "Czy napisał pan donos na rolników? Bo mam na to dowody".
Prezydent Słupska, były poseł Ruchu Palikota Robert Biedroń nagrał filmik, w którym namawia do głosowania w wyborach parlamentarnych na popieranego przez PO kandydata na senatora Grzegorza Napieralskiego
Senator Sławomir Preiss, który postawił się swoim partyjnym kolegom i mimo ich sprzeciwu startuje w wyborach parlamentarnych do Senatu z własnego komitetu - został z PO wyrzucony.
Niezłe zamieszanie na listach wyborczych do Senatu zarejestrowanych w PKW. Grzegorz Napieralski, który startuje w wyborach parlamentarnych z poparciem Platformy, widnieje jako reprezentant Biało-Czerwonych, a Sławomir Preiss, którego Platforma na swoich listach mieć nie chciała, jako reprezentant PO.
Senator PO Sławomir Preiss, którego partia w ogóle nie wystawiła w wyborach parlamentarnych 2015, postanowił wystartować samodzielnie. Wchodzi w drogę byłemu liderowi SLD Grzegorzowi Napieralskiemu, który teraz jest kandydatem Platformy na senatora.
Sprzedał się za miejsce do Senatu, to zwykły jednoosobowy deal, a nie polityczny plan Biało-Czerwonych - tak o zaskakującym starcie Grzegorza Napieralskiego do Senatu pod szyldem PO mówią inni politycy.
Polityki uczył się od Jacka Piechoty i był przy tym bardzo pojętny.
Żadnej zdrady nie było. Nie zdradziłem swojego ugrupowania. Nie zdradziłem ideałów - mówi Grzegorz Napieralski o swoim starcie do Senatu z list PO.
Były szef SLD Grzegorz Napieralski kandydatem PO na senatora w wyborach parlamentarnych 2015. Jego nazwisko jako osoby, która dołączyła do drużyny PO, dzisiaj na początku posiedzenia rady krajowej Platformy wymieniła szefowa partii Ewa Kopacz.
Grzegorz Napieralski, były szef SLD, ma być lokomotywą listy Biało-Czerwonych. Ale nie wiadomo, z kim w okręgu szczecińskim będzie walczył o lewicowe głosy. Partia Leszka Millera w piątek ma decydować, czy do wyborów parlamentarnych idzie w koalicji, czy jednak sama.
Stawiamy na nowe twarze, na młodych ludzi, którzy za granicą widzieli, jak funkcjonują nowoczesne społeczeństwa - mówił w Szczecinie Andrzej Rozenek, który razem z Grzegorzem Napieralskim tworzy nową partię Biało-Czerwoni.
Były przewodniczący partii zrezygnował z członkostwa w Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Decyzję ogłosił w sobotę rano przed Sejmem
Dzisiaj Dariusz Wieczorek nie może być przewodniczącym zachodniopomorskiego SLD, bo ja nim jestem - mówi Grzegorz Napieralski. - Wieczorek dzisiaj nie mógłby nawet zarejestrować list wyborczych.
Byli radni Szczecina z SLD Jędrzej Wijas i Piotr Kęsik rozstali się z partią. Obaj byli marginalizowani, bo po sromotnie przegranych przez Sojusz wyborach samorządowych i prezydenckich poparli krytykującego obecne władze partii Grzegorza Napieralskiego.
Radni - buntownicy Artur Nycz i Adam Ostaszewski stanęli przed sądem partyjnym. - Nasze argumenty nie miały znaczenia. Wyrok zapadł wcześniej - komentują. To ciąg dalszy wewnętrznego konfliktu nie tylko w regionalnych strukturach Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
Natychmiastowej dymisji całego zarządu krajowego z Leszkiem Millerem na czele domagają się buntownicy z zachodniopomorskiego SLD.
- Odra powinna stać się rzeką żeglowną 270 dni w roku - od takiego postulatu rozpoczęła się poniedziałkowa konferencja władz zachodniopomorskiego SLD. O kampanii Magdaleny Ogórek działacze Sojuszy mówią ?rozczarowująca?. O dymisjach mówić nie chcą
Wynik Magdaleny Ogórek to katastrofa Leszka Millera, który powinien wybrać honorowe rozwiązanie i podać się do dymisji - pierwszą turę wyborów prezydenckich komentuje Grzegorz Napieralski, poseł SLD.
To było starcie na słowa, przed telewizyjnymi kamerami i mikrofonami. Napieralski: Wieczorek musi opuścić SLD, bo tej partii szkodzi. Wieczorek: Napieralski jest po prostu sfrustrowany.
Dariusz Wieczorek został nowym szefem zachodniopomorskiego SLD. Zastąpił Grzegorza Napieralskiego, którego zarząd krajowy partii w styczniu pozbawił funkcji za krytykowanie sytuacji SLD po wyborach samorządowych. - SLD rodzi się od nowa - ogłosił obecny w Szczecinie sekretarz krajowy partii Krzysztof Gawkowski
Tajny plan zwolenników Grzegorza Napieralskiego. Część delegatów nie zamierza pojawić się na sobotniej konwencji, by nie było kworum i by nie doszło do wyboru Dariusza Wieczorka na szefa zachodniopomorskiego SLD - dowiedziała się ?Gazeta Wyborcza?.
- SDL był, jest i będzie. Nikt w Zachodniopomorskiem nie zawiesił członkostwa w SLD w obronie Grzegorza Napieralskiego. Sobotnia konwencja partii jest legalna - przekonywał Dariusz Wieczorek, który najpewniej zostanie wtedy wybrany na przewodniczącego Sojuszu w regionie
Dwaj radni wojewódzcy z SLD zawieszają swoje członkostwo w klubie Sojuszu. To kolejna odsłona w bratobójczej wojnie prowadzonej przez stronników Leszka Millera i Grzegorza Napieralskiego.
Grzegorz Napieralski nie będzie mógł przez trzy lata sprawować żadnych funkcji w SLD - zdecydował w poniedziałek krajowy sąd partyjny Sojuszu.
Krajowy sąd partyjny SLD zdecyduje dzisiaj, czy wyrzucić z Sojuszu byłego lidera tej partii Grzegorza Napieralskiego. Pełnomocnik zarządu SLD Wojciech Szewko zapowiedział, że złoży wniosek o wyrzucenie posła z partii.
Byłam na sobotniej konwencji SLD, widziałam i słyszałam, w jakim stylu Krystek wypowiadał się o Jędrzeju Wijasie i Piotrze Kęsiku. Jakim tonem straszył ich sądem partyjnym. Jak wygrażał pięściami. I byłam w szoku. ?Nowy rozdział? w Sojuszu jego szef w Szczecinie zaczął od pokazu siły i arogancji.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.