Małgorzata Hołub-Kowalik, koszalinianka z ekipy "aniołków Matusińskiego", medalowej sztafety biegaczek na dystansie 4 x 400 m, już dawno nie przebywała tak długo w rodzinnym domu. Cały czas trenuje i buduje formę, która ma być szczytowa na...
Wyniki testów wszystkich osób w Pogoni Szczecin przebadanych pod kątem koronawirusa są negatywne. To znakomite wieści dla szczecińskiego klubu.
Oficjalne decyzje zapadły. Piłkarze ekstraklasy wrócą na boiska 29 maja i dokończą rozgrywki zgodnie z pierwotnym harmonogramem - sezon zasadniczy plus runda finałowa.
Plan wznowienia rozgrywek piłkarskiej ekstraklasy zaproponowany przez PZPN został zaakceptowany. O tym, że liga wraca, poinformowali w sobotę na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki i minister sportu Danuta Dmowska-Andrzejuk.
Jest szansa, że przerwany z powodu pandemii koronawirusa sezon ekstraklasy uda się dokończyć, a piłkarze już na początku maja wznowią treningi. - Tęsknię za rywalizacją - przyznaje obrońca Pogoni Szczecin Hubert Matynia.
Najpierw "Portowcy" wspomogli finansowo facebookową grupę "Szczecinianki szyją maseczki dla lekarzy, służby zdrowia i obywateli". Teraz uszyte przez nie maseczki z herbem Pogoni Szczecin zostaną wystawione na licytację, która wspomoże akcję.
Atomowe uderzenie Zwonimira Kożulja z dystansu było postrachem wszystkich bramkarzy w ekstraklasie. Nieoczekiwanie licznik bośniackiego Chorwata zatrzyma się jednak na 12 trafieniach w barwach Pogoni Szczecin.
Zwonimir Kożulj, jedna z kluczowych postaci portowców ostatnich dwóch sezonów, za porozumieniem stron rozwiązał swój kontrakt ze szczecińskim klubem. To efekt cięć związanych z koronawirusem.
- Jeśli zapadnie decyzja, że sezon będzie kontynuowany, to w każdym momencie musimy być gotowi do powrotu na boisko - mówi bramkarz portowców Dante Stipica. Tak jak inni piłkarze, indywidualnie stara się utrzymać fizyczną formę.
- Nie było sensu grać bez kibiców. Szczególnie, że nadal ryzykowalibyśmy zdrowiem - uważa obrońca Pogoni Szczecin Ricardo Nunes. Jak Portowcy starają się utrzymać sportową formę w czasach epidemii koronawirusa?
Wspólnych treningów nie będzie. Piłkarze pierwszej drużyny Pogoni Szczecin mogą wyjechać do domów. Mają trenować indywidualnie, przestrzegać higieny, codziennie mierzyć sobie temperaturę i raportować klubowi o stanie zdrowia.
Nie tylko piłkarska Pogoń Szczecin. Także Chemik Police, King Wilki Morskie, Sandra SPA Pogoń Szczecin swoje mecze będą rozgrywać przy pustych trybunach. Nie znaczy to jednak, że kibice meczów nie zobaczą, przynajmniej niektórych.
Piłkarze Pogoni nie przegrali po dwóch porażkach z rzędu. To jedyna dobra informacja po niedzielnym bezbramkowym remisie z Rakowem Częstochowa.
- Pogoni nie należy jeszcze spisywać na straty - przekonuje trener Kosta Runjaic. Portowcy w niedzielę o godz. 12.30 zagrają na wyjeździe z Rakowem Częstochowa.
Bardzo obiecujący początek, a potem dwa stracone gole i czerwona kartka. To był kolejny frustrujący wieczór dla kibiców Pogoni. Portowcy przegrali na własnym stadionie z Jagiellonią Białystok 1:2. To druga porażka z rzędu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.