Portowcy odczarowali kolejny stadion w ekstraklasie. Po ponad sześciu latach pokonali na wyjeździe Jagiellonię Białystok 3:2 i zachowali pierwsze miejsce w ligowej tabeli.
- Celem nie jest liderowanie tylko po dziewięciu kolejkach - zapewnia bramkarz portowców Dante Stipica. Pogoń będzie broniła pierwszej pozycji w tabeli w niedzielnym meczu wyjazdowym z Jagiellonią Białystok.
Portowcy znowu nie zachwycili swoją postawą na boisku, jednak wykonali zadanie i awansowali do 1/16 Pucharu Polski. Po niezbyt interesującym meczu pokonali na wyjeździe drugoligową Stal Rzeszów 1:0.
Portowcy tylko zremisowali na własnym stadionie 1:1 z Górnikiem Zabrze. Wyniki innych meczów sprawiły jednak, że pozostali na pozycji samodzielnego lidera ekstraklasy.
- Zwycięstwo rodziło się w bólach. Byliśmy stawiani w roli zdecydowanego faworyta i to nie była dla nas komfortowa sytuacja - przyznaje napastnik Adam Buksa, który swoim golem strzelonym ŁKS-owi wprowadził Pogoń Szczecin na fotel lidera ekstraklasy....
Słowak Jozef Kowalik wgrał finał tenisowego challengera Pekao Szczecin Open. W trwającym prawie trzy godziny meczu finałowym pokonał triumfatora sprzed roku Argentyńczyka Guido Andreozziego 6:7(5:7), 6:2, 6:4.
To nie było wielkie widowisko w wykonaniu piłkarzy Pogoni, ale zwycięzców nie powinno się sądzić. Portowcy pokonali u siebie ŁKS Łódź 1:0 i wskoczyli na pierwsze miejsce w tabeli ekstraklasy.
Po przerwie na mecze reprezentacji do gry wracają piłkarze ekstraklasy. W niedzielę Pogoń gra u siebie z ŁKS-em
Argentyńczyk Guido Andreozzi będzie bronił w niedzielę tytułu mistrza Pekao Szczecin Open. Jego rywalem będzie Słowak Jozef Kovalik, który w sobotnim półfinale zdobył serca szczecińskich kibiców.
Dwa mecze eliminacyjne, a potem 10 spotkań turnieju głównego. W Szczecinie rozpoczyna się 27. Pekao Szczecin Open.
- W naszym zespole jest trochę kontuzji, więc przerwa reprezentacyjna przyszła w odpowiednim momencie - mówi kapitan Pogoni Sebastian Kowalczyk.
27. tenisowy turniej Pekao Szczecin Open odbędzie się według zmienionych zasad. W turnieju wystąpi nie 32, a aż 48 singlistów. To skutek wprowadzonej przez ATP reformy rozgrywek, która dotyczy także imprez challengerowych.
Portowcy nie wykorzystali kolejnej szansy, żeby wskoczyć na fotel lidera ekstraklasy. W meczu na szczycie zremisowali na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław 1:1.
- Jeden mecz niczego nie zmienia. Chcieliśmy jechać do Wrocławia jako lider tabeli ekstraklasy, ale pojedziemy po prostu zrehabilitować się za porażkę z Wisłą Płock - zapewnia pomocnik Pogoni Szczecin Damian Dąbrowski.
W piątek po południu na szczecińskiej Łasztowni odbyła się ceremonia startu. Potem kierowcy zmierzyli się na 7-kilometrowy odcinku specjalnym na terenie wojskowej strzelnicy przy Netto Arenie. W sobotę rywalizacja przeniesie się na poligon w Drawsku...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.