Problemu napływających regularnie ton śmieci, które lądują na brzegach Odry i wysp jeziora Dąbie, nie rozwiążą już tylko wolontariusze. To musi być systemowe, profesjonalne działanie wpisane do nowych zadań miasta. Bo teraz w Szczecinie mamy Floating Garbage - pływający śmietnik, a nie ogród.
Zadaniem nowo powołanego w Szczecinie Wydziału Zwalczania Przestępczości Środowiskowej będzie m.in. walka z nielegalnymi odpadami, które trafiają do Polski z Niemiec.
Przez cztery i pół roku oskarżony P.Ż. (prokuratura podaje w komunikacie tylko jego inicjały) sprowadzał sam lub ze wspólnikami odpady, także niebezpieczne, z Danii, Niemiec, Holandii, Szwecji i Wielkiej Brytanii. Ten proceder był jego głównym źródłem utrzymania.
Produkujemy coraz więcej śmieci, a koszty wywozu rosną. Władze Szczecina chcą o 5 proc. podwyższyć ceny, ale także zaoszczędzić na wywozie gabarytów i uregulować odbiór odpadów budowlanych.
O ponad 3 tys. ton więcej odpadów wyrzucili mieszkańcy Szczecina w pierwszej połowie tego roku w porównaniu z tym samym okresem roku ubiegłego. Śmieci przybywa w każdej "kategorii" i od kilku lat. Ile? Miasto podaje liczby.
Nie pomogły przekonywania inwestora, że zakład recyklingu odpadów budowlanych w Wolinie nie będzie uciążliwy dla mieszkańców. Ci ostatni w to nie wierzą, a radni uniemożliwiają przedsiębiorcy dzierżawę kolejnych działek.
Do końca marca firmy wywozowe odbierają choinki pozostawione przy pojemnikach na odpady komunalne. Inaczej niż w poprzednich latach, wystawienia choinki nie trzeba nigdzie zgłaszać.
Szczecińska prokuratura rozbiła gang, który miał sprowadzić do Polski około 120 tys. ton nielegalnych odpadów.
Od 1 stycznia dużo więcej zapłacimy za wywóz śmieci. Druga podwyżka w ciągu roku oznacza wzrost cen o 100 procent. Dla tych, którzy nie segregują - jeszcze więcej.
Czteroosobowa rodzina mieszkająca w budynku wielorodzinnym od przyszłego roku za śmieci płacić będzie średnio 90 zł miesięcznie. Mieszkańcy domów jednorodzinnych - 94 zł. To i tak dużo niższe stawki, niż dla tych, którzy odpadów nie segregują.
To będzie trudna sesja dla prezydenta Piotra Krzystka. Musi przekonać radnych do wycięcia z planów części inwestycji oraz do drastycznych podwyżek cen za wywóz śmieci. Początek we wtorek o godz. 10.
Importer planował wwieźć do kraju 70 pojazdów z lignosulfonianem wapnia, który jest klasyfikowany jako odpad zielony. Uniemożliwili to funkcjonariusze zachodniopomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Szczecinie.
W piecu palone były odpady z rozbiórek, z których wytapiała się smoła. Mieszkaniec Płoni truł tak swoich sąsiadów.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.