- Czuję się jak w latach 90. Kontrola dokumentów, zaglądanie do bagażnika. Ostatnio mój samochód obstawili wokół niemieccy policjanci, którzy trzymali dłonie na kaburach pistoletów - opowiada polski przedsiębiorca, który codziennie przekracza polsko-niemiecką granicę w rejonie Szczecina.
Wzmożone kontrole, głównie w miejscach letniego wypoczynku to odpowiedź na piątkowy apel ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego. Inspektorzy z zachodniopomorskiego sanepidu byli w sklepach, restauracjach, nadmorskich barach już w sobotę i niedzielę.
Jeszcze zanim kontrolerzy wkroczyli do akcji, z części pokoi wymontowano zamki. Strażacy nie kryli jednak zaskoczenia, widząc, że gaśnice ustawione zostały tuż przy butlach z gazem.
Przywrócenie kontroli przy wjeździe do Polski, ale także ograniczenie miejsc, w których można ją przekroczyć. Czy wchodzące dziś w życie czasowe ograniczenia spowodują zamknięcie przejścia w ciągu świnoujskiej promenady?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.