- On już wie, że bierze udział w polowaniu - mówi Michał Kudawski z Fundacji na rzecz Zwierząt "Dzika Ostoja", który w niedzielę zamierzał zakończyć ucieczkę emu. Obława się nie udała.
Właściciel prywatnego ośrodka w Wielgowie na obrzeżach Szczecina, w którym rehabilituje się dzikie zwierzęta, odpowie przed sądem za znęcanie się nad nimi ze szczególnym okrucieństwem.
Ośrodek rehabilitacyjny dla dzikich zwierząt w Wielgowie ma być oddany do użytku jeszcze w kwietniu lub na początku maja. Prawdopodobnie jednak będzie stał pusty, ponieważ do tej pory nie został wybrany operator obiektu.
Jeszcze w niedzielę ranne szczenię wilka, znalezione na poboczu drogi, trafi na rehabilitację do ośrodka w Wielgowie. Kilka dni temu wilczek był operowany w klinice weterynaryjnej dra Leonarda Gugały
Znana nie tylko w Szczecinie działaczka na rzecz zwierząt Marzena Białowolska nie jest już prezeską Dzikiej Ostoi. Założyła swoją fundację, w której rehabilituje dzikie zwierzaki z terenu Szczecina.
Chociaż Marzena Białowolska postanowiła odejść z fundacji Dzika Ostoja, ośrodek rehabilitacji dla dzikich zwierząt i tak powstanie.
Znana w całej Polsce prezeska fundacji Dzika Ostoja ratującej zwierzęta Marzena Białowolska poinformowała na Facebooku, że rezygnuje z pełnienia tej funkcji. - Nie mogę firmować czegoś, co stało się sprzeczne z moimi ideałami - wyjaśnia "Wyborczej".
Usłyszałam piski przed moim domem, tak specyficzny dźwięk może wydawać tylko wydra, Basia wróciła - opowiada Marzena Białowolska, prezeska fundacji Dzika Ostoja.
W nocy ktoś zakradł się na posesję Marzeny Białowolskiej i ukradł jej wydrę, która przechodziła rehabilitację, dzięki której miała wrócić do naturalnego środowiska.
Na platformie crowdfundingowej wspieram.to trwa zbiórka pieniędzy na pokarm dla najmłodszych podopiecznych szczecińskiej fundacji działającej na rzecz dzikich zwierząt.
Azyl dla zwierzaków, które nie poradzą sobie w naturze, salka edukacyjna, miejsce na rehabilitację - to tylko kilka elementów, które mają powstać na czterohektarowej działce przy ul. Borowej w Wielgowie.
Do niecodziennego zdarzenia doszło w ubiegły czwartek w okolicach osiedla Letniego w Stargardzie. W okolicy drogi żużlowej obok poligonu młody dzik wpadł do studzienki. Warchlaka uratowali policjanci.
Kilkudniowe sarenki to pierwsi mali goście Fundacji Dzika Ostoja. Jak informuje Marzena Białowolska - już niebawem pojawi się u nich znacznie więcej sarnich osesków.
Będzie można za to kupić inkubator do rehabilitacji zwierząt i sprzęty, które przydadzą się w nowej siedzibie fundacji
Budowa ośrodka rehabilitacji dzikich zwierząt Dzika Ostoja z azylem i strefą edukacyjną ma kosztować 2 mln zł i zakończy się w 2020 r.
Jest szczupła, ma 10 miesięcy, wyjątkowo długie łapki i ogon. Umaszczenie czarne. Reaguje na imię Buka. Wyskoczyła z nowego domu we wtorek późnym wieczorem. Od tego czasu jej właścicielka, Marzena Białowolska z Fundacji na rzecz Zwierząt Dzika Ostoja, szuka jej bez wytchnienia.
- Skala problemu jest naprawdę ogromna. Codziennie dostaję kilkadziesiąt telefonów w sprawie podlotów. Na szczęście większości osób udaje się wytłumaczyć, że takich ptaków nie wolno nawet dotykać - mówi Marzena Białowolska z Fundacji na rzecz Zwierząt "Dzika Ostoja".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.