Dynamo Kazań - Chemik Police 3:1. Mistrzynie Polski miały w tym meczu dobre momenty, ale ostatecznie w długą drogę do domu wracają z pustymi rękami i ciągle niepewną przyszłością w Lidze Mistrzyń.
W kwietniu Pogoni Szczecin stuknie okrągłe 70 lat. Z tej okazji klub przygotował dla seniorów specjalną ofertę na wszystkie mecze do końca tego sezonu.
- Uważam, że jako cała drużyna mamy teraz bardzo dobry okres i jedna porażka w niczym nam nie przeszkodzi. Będziemy dalej konsekwentnie pracować i grać w każdym spotkaniu o zwycięstwo - zapewnia pomocnik Pogoni Szczecin Jakub Piotrowski.
- To najsilniejszy rywal, z jakim spotkałem się do tej pory - nie ma wątpliwości trener Pogoni Szczecin Kosta Runjaic. Jego zespół przegrał w Poznaniu z Lechem 0:2.
- Nadal nie ma powodów do euforii. Niczego jeszcze nie osiągnęliśmy. Na razie tylko wygraliśmy mecz, który musieliśmy wygrać - mówi trener Pogoni Szczecin Kosta Runjaic.
- Rozmawialiśmy telefonicznie. Pytałem o Pogoń - przyznaje trener Kosta Runjaic, który u szkoleniowca Lecha Poznań Nenada Bjelicy zasięgał opinii, czy warto przyjść do polskiej ekstraklasy.
Jakub Głuszak za porozumieniem stron rozwiązał umowę z Chemikiem Police. Tymczasowym szkoleniowcem został jego dotychczasowy asystent Jacek Matela, który poprowadzi mistrzynie Polski w dwóch najbliższych spotkaniach.
Piotr Lisek zrehabilitował się za nie do końca udany występ przed własną publicznością w miniony weekend. Wygrał mityng Copernicus Cup w Toruniu ze świetnym wynikiem 5,91.
Siatkarki Chemika Police nie sięgną po raz trzeci z rzędu po Puchar Polski. Podopieczne Jakuba Głuszaka sensacyjnie uległy w ćwierćfinale drużynie z zaplecza ekstraklasy - Radomce Radom. Przegrały 2:3.
- Na tę chwilę zgłosiło się już 251 zawodników, ale pamiętajmy, że w kategoriach amatorów chętnych może przybywać nawet do piątku - mówi organizator 20. edycji badmintonowego turnieju Babolat Cup Krzysztof Bobala.
Wydawało się, że Łukasz Zwoliński (na zdj.) będzie największym przegranym sprowadzenia do Pogoni Mortena "Duncana" Rasmussena. Na razie wychowanek portowców ma jednak sporo powodów do radości.
- Cieszymy się, bo dobrze zaczęliśmy nowy rok, ale nie co się podniecać tym zwycięstwem. Nadal jesteśmy na ostatnim miejscu w tabeli - przypomina kapitan Pogoni Szczecin Adam Frączczak.
Paweł Wojciechowski z wynikiem 5,78 wygrał pierwszą edycję silnie obsadzonego Szczecińskiego Mityngu Skoku o Tyczce. Drugi był Kanadyjczyk Shawn Barber, trzeci ulubieniec publiczności oraz gospodarz imprezy - Piotr Lisek.
Piotr Lisek w swoim domu będzie chciał potwierdzić, że u progu halowych mistrzostw świata jest w wysokiej formie. O godz. 13 początek pierwszego Szczecińskiego Mityngu Skoku o Tyczce w Netto Arenie.
- Dzisiaj postawiliśmy ważny krok, ale dopiero pierwszy z szesnastu - mówi trener Pogoni Szczecin Kosta Runjaić.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.