Kiedy policjanci stwierdzili, że kierowca renault przekroczył dopuszczalną prędkości o 20 km na godz., chcieli go ukarać mandatem. Ten jednak gwałtownie skręcił w boczną ulicę i zaczął uciekać.
Audi A4 jechało znacznie za szybko, więc policjanci z Komisariatu Policji w Dębnie postanowili je zatrzymać. W efekcie było blisko pożaru lasu.
Rozbity radiowóz i zatrzymany młody mężczyzna - taki był finał pościgu policji za uciekającym na rondzie Gierosa na Gumieńcach.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.