Samotnemu mężczyźnie ze schizofrenią paranoidalną i amputowanymi nogami szczeciński MOPR odmówił przyspieszenia umieszczenia w domu pomocy społecznej. Pomogła dopiero interwencja sądowego kuratora. Na listopad wojewoda zaplanował kompleksową kontrolę
Opiekunka tylko raz kupiła starszej pani ciepły posiłek. Nie wykonywała wszystkiego, co zlecił MOPR. Nie było nadzoru nad jej pracą i wydawaniem pieniędzy podopiecznych - to niektóre z wniosków po kontroli MOPR w prywatnej firmie POP zajmującej się seniorami ze Szczecina.
- Te rozkładające się zwłoki uratowały mojej sąsiadce życie - mówi pani Regina. - Opieka społeczna w końcu zareagowała prawidłowo. Umieścili tę kobietę w Domu Pomocy Społecznej
Chory, dziewięcioletni dziś Adrian, już siódmy rok jest w pogotowiu rodzinnym - placówce, w której dzieci powinny przebywać przejściowo i krótko. Co stanie się z nim teraz, gdy prowadząca pogotowie ciężko zachorowała?
Organizowanymi przez szczeciński MOPR przetargami na opiekę dla starszych i schorowanych ludzi zainteresowało się CBA. Agenci chcą otrzymać odpowiedź na pytanie, czy szczeciński magistrat w ogóle te zamówienia kontrolował - dowiedziała się ?Gazeta Wyborcza?.
Spółka, która przegrała przetarg na usługi opieki nad starszymi, chorymi i niesprawnymi oraz firma, która go wygrała, starły się na środowym posiedzeniu komisji zdrowia rady miasta
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.