Sąd Apelacyjny w Szczecinie podwyższył o dwa lata karę dla Vadima I., który kompletnie pijany ciężko ranił swoim audi Jakuba Znojka, gdy zrozumiał, że ten chce uniemożliwić mu dalszą jazdę i oddać go w ręce policji.
- Nasz syn walczy o życie. Miał trepanację czaszki i składanie kości twarzoczaszki, jedno żebro przebiło płuco - opisują rodzice Jakuba Znojka, który w wigilijny wieczór w Szczecinie próbował zatrzymać pijanego kierowcę, a ten staranował go samochodem.
Ranny jest mężczyzna, który - gdy tylko zobaczył pijanego kierowcę - wzywał przez telefon policję.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.