Szczecin musi szybko łatać budżet, bo posypał się plan związany z pozyskiwaniem tanich pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy.
Szczecin pożyczył w ramach KPO 49 mln zł. Ma apetyt na więcej, bo aż 350 mln zł. To pieniądze, które można przeznaczyć na wsparcie zielonej transformacji.
- Brak unijnych funduszy z Krajowego Planu Odbudowy dla Szczecina oznacza 300 milionów złotych mniej na inwestycje. W podobnej sytuacji są inne miasta i powiaty w całej Polsce - mówili w Szczecinie politycy KO.
- Cały czas rozmawiamy z samorządowcami o tym, jak powinien wyglądać Krajowy Plan Odbudowy. Jesteśmy zgodni, że Polska potrzebuje tych pieniędzy, ale muszą one być dzielone sprawiedliwie - mówił w Szczecinie Rafał Trzaskowski.
Największe polskie miasta oraz ich obszary metropolitalne zostały potraktowane w projekcie Krajowego Planu Odbudowy jako beneficjenci drugiej kategorii - czytamy w komunikacie szczecińskiego magistratu.
Program monitorowania i prewencji epidemii koronawirusa, eliminacja białych plam w dostępie do internetu, lepsze skomunikowanie Pomorza Zachodniego z Warszawą i projektowanym Centralnym Portem Komunikacyjnym - to tylko niektóre z propozycji inwestycji, jakie w ramach Krajowego Planu Odbudowy przygotował urząd marszałkowski w Szczecinie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.