Szczecińska straż miejska powinna wzbogacić się o zespół ludzi, którzy będą jeździć na interwencje do rannych psów, kotów czy saren - uważają działacze partii Razem oraz aktywiści ze Szczecina. Ich petycję o powołanie pogotowia ratunkowego dla zwierząt podpisało w internecie ponad 600 osób.
Organizatorki sobotniej pikiety przed siedzibą PiS w Szczecinie tak zapowiadały swoją akcję: My, obywatelki i obywatele Polski, nie trwożymy się o ciepło naszych domów, bo rząd zapewnił nas, że "przecież wungla nie zabraknie". Chcemy jeno dopomóc w koordynacji dystrybucji.
Dagmara Adamiak podjęła decyzję o rezygnacji z członkostwa w Nowej Lewicy. Jak sama wyznaje, partia bała się działań z ukierunkowaniem na młode osoby w obawie, że straci starszy elektorat.
Chcieli wyjąć prześcieradło z napisem "Aborcja ratuje życie", skandowali numer telefonu inicjatywy Aborcja bez Granic. Teraz policja wyjaśnia, czy nie zakłócali spokoju i nie naruszyli Kodeksu wykroczeń.
To klony znane mieszkańcom z akcji "Wędrujące drzewa", która miała pokazać, jak ważna jest zieleń w zabetonowanym centrum Szczecina.
Białą tkaniną z namalowaną na niej czerwoną siekierą owiniętych zostało 28 drzew rosnących w alei Wojska Polskiego. Do tego dodano czarną tasiemkę na znak żałoby.
Czy uda się odzyskać dla ludzi kawałek Jasnych Błoni? Chodzi o likwidację parkingu przy ul. Piotra Skargi, naprzeciwko pomnika Czynu Polaków. Aktywiści apelują do prezydenta Piotra Krzystka: czas na odważne decyzje.
"Nie ma zgody na wycinkę". "To zła polityka, zieleń znika" - skandowali w czwartek po południu na placu Szarych Szeregów szczecinianie, którzy nie chcą, by ich miasto zamieniło się w betonową pustynię.
Najpierw odbyła się inscenizacja, przedstawiająca, co może spotkać zwykłych ludzi po wejściu w życie specustawy uchwalonej pod pretekstem walki z pomorem świń. Przebrana za policjantkę aktywistka kolejno zakuwała w kajdanki grzybiarkę, biegacza, rowerzystkę i panią, która spacerowała i cieszyła się śpiewem ptaków.
Drzewa muszą zniknąć z placu Szarych Szeregów i ulicy Piłsudskiego, bo rosną w kolizji z zaprojektowanym nowym torowiskiem i przystankami komunikacji miejskiej - tak można streścić stanowisko miasta, które jest odpowiedzią na protest szczecińskich aktywistów.
"Nie dla huku w sylwestra", "Nie strzelam w sylwestra" - z plakatami tej treści stali w centrum Szczecina aktywiści z "Basty!". Wręczali przechodniom ulotki i tłumaczyli, że wybuchy petard to dla zwierząt horror, nie zabawa.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.