Między wierszami można było odczytać jego porównanie do toalety. Po dość burzliwej dyskusji większość szczecińskich radnych zgodziła się na sfinansowaną przez IPN budowę nowego pomnika Ofiar Grudnia 70. Ma stanąć na cmentarzu Centralnym.
Urząd Miasta ogłosił konkurs na projekt instalacji artystycznej "szefa wszystkich szefów", czyli Krzysztofa Jarzyny ze Szczecina - postaci z filmu "Poranek Kojota". Pomnik ma stanąć na Łasztowni.
I zapowiada zorganizowanie konkursu na projekt pomnika lub instalacji artystycznej. Czy stanie przy ul. Dworcowej, gdzie była, spalona w "noc kryształową", synagoga?
Radna Edyta Łongiewska-Wijas nazwała ten projekt żenującym dowcipem i domagała się rezygnacji ze stawiania rzeźby. Miasto zdecydowało, że pomysł wygrał budżet obywatelski i właśnie szuka osób, które "szefa wszystkich szefów" zaprojektują.
Mamy ekscytować się tym, że w drugorzędnym filmie nazwisko trzeciorzędnej postaci ktoś zrymował z nazwą naszego miasta? To tak, jakbyśmy w trakcie 75 lat polskiego Szczecina nie mieli żadnych prawdziwych, wbijających nas w dumę osiągnięć.
"Autorka kwestionuje demokratyczny wybór mieszkańców, pracę wielu osób, które przyczyniły się do tego, że obecnie jesteśmy w przededniu ogłoszenia konkursu na tę instalację artystyczną" - pisze o interpelacji radnej Edyty Łongiewskiej-Wijas Paweł Krzych, inicjator budowy pomnika Krzysztofa Jarzyny ze Szczecina - Szefa Wszystkich Szefów.
"Realizacja tego niewydarzonego projektu urąga zdrowemu rozsądkowi i poczuciu elementarnej przyzwoitości. Ma charakter żenującego dowcipu w czasach, gdy ograniczamy wydatki na dużo poważniejsze inwestycje" - pisze radna Edyta Łongiewska-Wijas i apeluje do prezydenta, by zrezygnował z budowy pomnika Krzysztofa Jarzyny ze Szczecina.
"Połączenie Piłsudskiego z włoskim zabójcą Bartolomeo Colleonim jest haniebne, a koń nie przypomina szlachetnej, bojowej klaczy marszałka - Kasztanki" - tak brzmi pełne oburzenia stanowisko Towarzystwa Miłośników Piłsudskiego. Stowarzyszenie zabrało głos w sprawie planowanej budowy w Szczecinie pomnika Józefa Piłsudskiego.
- To w Szczecinie rozpoczęła się muzyczna kariera Czesława Niemna, gdy wygrał Festiwal Młodych Talentów - argumentuje Andrzej Szpak, wykonawca utworów artysty
Uwzięli się na to miejsce. Koniecznie chcą tam postawić jakiś nowy pomnik. Wliczając jedyny w swoim rodzaju, choć niekoniecznie gustowny pomysł na pomnik Matki Bożej Królowej Pokoju (gigantyczny łuk jak w Teatrze Letnim z niewielką figurą Maryi na szczycie), to już piąta propozycja na zepsucie placu przy Kaskadzie.
Monument ze śrubą i krzyżem, czyli pomnik bohaterów Grudnia '70 i Stycznia '71, miał stanąć obok kościoła św. Piotra i Pawła.
Krytykował uczestników robotniczej rewolty Grudnia'70, poparł wprowadzenie stanu wojennego. Teraz ma mieć swój pomnik. Piotr Zaremba, pierwszy prezydent polskiego Szczecina.
"Wybudowanie pomnika w parku Kasprowicza, na przedłużeniu osi ul. Monte Cassino, nie wymagałoby żadnej ingerencji w otaczającą polanę zieleń. Bez żadnych wycinek miejsca jest tam pod dostatkiem i dla pomnika, i dla celebracji patriotycznych uroczystości"
Mnóstwo krytycznych uwag na temat proponowanych przez szczeciński magistrat trzech lokalizacji dla nowego pomnika Józefa Piłsudskiego padło podczas spotkania w Inkubatorze Kultury.
"Po dziesięciu miesiącach od nocy meteorytów, gdy na Jasnych Błoniach w Szczecinie pojawił się wielki głaz z sentencją "Warto być przyzwoitym", rozpoczynamy budowę pomnika" - poinformowała Anna Rybakiewicz ze szczecińskiego Komitetu Obrony Demokracji.
Szef klubu radnych PiS i były kandydat na prezydenta ogłosił, że pomnik Colleoniego na placu Lotników jest "kopią z kopii". Sochański najwyraźniej zapomniał, co szczecinianie odzyskali w 2002 r.
- Zakładanie na pomniki w całej Polsce koszulek z napisem "Konstytucja" to manifestacja solidarności z osobami, które wcześniej taką akcję przeprowadziły w Szczecinie, to gest solidarności z zatrzymanym w Białej Podlaskiej Staszkiem - na zorganizowanej w Szczecinie konferencji prasowej mówiła Magdalena Filiks, wiceprzewodnicząca krajowego KOD.
Bardzo proszę: nie psujcie najlepszego kawałka miasta. Nie zabierajcie kościołowi pw. św. Piotra i Pawła placu św. Piotra i Pawła
To prawda, której nie sposób zaprzeczyć. Wyjątkowo gorzka prawda: ten, kto stoi na pomniku, liczy się może nawet mniej od tego, kto stoi za nim
Związkowcy z Polskiej Żeglugi Morskiej zawieźli o. Tadeuszowi Rydzykowi ogromną kotwicę z masowca "Solidarność", który wkrótce zostanie zezłomowany. - To piękna pamiątka po statku i podziękowanie za pomoc w trudnych czasach - tłumaczy Paweł Kowalski, przewodniczący "S" w PŻM
Najgorsze były dziury w poprzek jezdni, kiedy samochód cały podskakuje. Bałem się, by rzeźba nie oderwała się od palety - Bogusław Puła, kierowca ciężarówki, z poświęceniem wiózł Sedinę z Orońska całą noc. Pod gmachem Muzeum Narodowego w Szczecinie odetchnął z ulgą. Ale nie odpoczął, dopóki rzeźba nie znalazła się w sali wystawowej.
Szczecińscy kupcy zrezygnowali z poszukiwań słynnego przedwojennego pomnika. - Odtworzymy go! - zapewniają
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.