Jest już niezbędne pozwolenie, prace zostały wznowione, a wcześniejsze wypompowywanie wody z wykopu było działaniem "w stanie wyższej konieczności (...) podyktowane troską o bezpieczeństwo ludzi i mienia na budowie oraz w jej otoczeniu".
Wody Polskie odstąpiły od umowy z Energopolem Szczecin, który miał zbudować wał przeciwpowodziowy przy Myśli i zmodernizować polder Marwicki. Powód: "brak zdolności wykonawcy" do realizacji prac. To kolejny duży kontrakt, który z tego samego powodu traci szczecińska firma.
Prace przy budowie nowego szlaku kolejowego przez Węzeł Łękno stanęły. Problemem jest woda gromadząca się w wykopie. Wykonawca niemal od początku inwestycji nie może sobie z nią poradzić, a sposób jej odpompowywania okazał się niezgodny z prawem.
Wody Polskie chcą uratować kanały Międzyodrza przed całkowitym zarośnięciem. To ostatnia szansa dla tego obszaru, na którym w ostatnich latach znikło większość szlaków kajakowych. W poniedziałek odbędzie się na ten temat otwarta dla wszystkich dyskusja.
Były radny miejski z PiS Marek Duklanowski został szefem Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie w Szczecinie. To oznacza, że ma odpowiadać m.in. za lodołamanie.
Związek gmin przeprowadził dużą inwestycję, dzięki której mieszkańcy mieli płacić mniej za wodę. Jednak dysproporcje między cenami są bardzo duże. - To, co robi miasto Kołobrzeg mieszkańcom gmin ościennych, jest niesprawiedliwe - mówił Przemysław Daca, prezes Wód Polskich podczas środowego spotkania z mediami w Szczecinie.
- Statystycznie dwa razy droższe niż w reszcie kraju - takie są według prezesa Wód Polskich ceny za wodę i odbiór ścieków w naszym województwie. Prezes przyjechał do Szczecina, by ogłosić, że jako nowy nadzorca taryf zupełnie tego nie rozumie i apeluje do mieszkańców o zwrócenie uwagi na ten problem.
Wody Polskie nie są w stanie przygotować dokumentacji pozwalającej skorzystać z funduszy unijnych. Dysponujący nimi marszałek, zgodził się na ponowne przesunięcie terminu złożenia wniosku. I ostrzega, że robi to ostatni raz.
Byli pracownicy Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych, których reforma PiS przymusowo przerzuciła do państwowej firmy Wody Polskie, nie dostali od nowego pracodawcy należnego im wynagrodzenia.
Tomasz Pietras, doradca byłego już wojewody Krzysztofa Kozłowskiego, został szefem Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej. Zastąpił fachowca z kilkunastoletnim stażem w organizacji akcji lodołamania.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.