Dlaczego polecieli?
W teczce jest m.in. oficjalny program wizyty czechosłowackiej delegacji.
Godz. 5.57-6.20: powitanie delegacji na dworcu kolejowym Szczecin Główny.
Jak to?! Przecież wylecieli z Warszawy samolotem.
- No właśnie, mieli jechać koleją, nawet salonka była podstawiona - opowiada wysoki rangą były oficer SB, a potem UOP, dziś emeryt. - Mieli spore opóźnienie, bo trochę popili. Stąd decyzja, żeby polecieć.
Wszystkie komentarze