Lokal z kuchnią syryjską, 'starsza siostra' restauracji Aramia przy ul. Romera. Lokal na Podzamczu jest większy od tego na os. Zawadzkiego, a w menu znajdziemy więcej dań. Nowa Aramia jest dwupoziomowa i pomieści jednocześnie 80 gości. W sezonie letnim miłośnicy bliskowschodnich smaków mogą korzystać z patio za restauracją.
Na ścianach restauracji znajdują się płaskorzeźby odwołujące się do syryjskiej kultury, w centralnej części restauracji jest fontanna z posążkiem Aramii (bogini życia i wody). Zawieszone na suficie błękitne płótno imituje fale oceanu. Na fototapecie znajdującej się na jednej ze ścian widnieje kadr z miasta Hama, które słynie ze starożytnego, działającego do dziś systemu nawadniającego Nori.
Menu Aramii na Podzamczu, w porównaniu z restauracją przy ul. Romera, zostało rozbudowane o ryby i owoce morza. Karta dań będzie zmieniać się co sezon. Specjałem szefa kuchni jest Damaskino, czyli mielona baranina z prasowaną kaszą bulghur, grillowana na węglu z papryką czerwoną i zieloną, cebulą, miętą oraz dodatkiem słodkiej papryki (38 zł). W karcie są też dania oparte o tradycyjne syryjskie składniki: wołowinę, kurczaka, ciecierzycę, paprykę, cukinię czy bakłażan. Są też znane tradycyjne dania, takie jak humus (12 zł), syryjska sałatka tabule (22 zł), falafel (17 zł) czy baba ghannouge (18 zł).
Aramia na Podzamczu jest czynna od poniedziałku do czwartku w godz. 12-22, w piątki i soboty w godz. 12-24, a w niedzielę od 12 do 21
CEZARY ASZKIEŁOWICZ
Można tu spróbować dań, które są jednocześnie wegańskie i witariańskie. Wszystko jest przygotowane bez obróbki termicznej, konserwantów i z samych zdrowych składników. Lokal jest niewielki, ale bardzo kolorowy. Pachnie tu kadzidłami, w tle słychać relaksującą muzykę. Miejsce stworzyła Natalia Lamiczewa, która od pięciu lat jest witarianką i weganką. Nie je produktów odzwierzęcych, wysoko przetworzonych, z konserwantami ani jedzenia poddanego obróbce termicznej. Jak twierdzi, produkty raw mają dużo enzymów i składników odżywczych, które giną podczas gotowania czy pieczenia. Produkty i potrawy, które można kupić w Bajkowej Krainie Zdrowia, są bardzo pracochłonne. Przygotowanie niektórych trwa nawet trzy doby, dlatego też lokal ma charakter sklepu z jedzeniem na wynos. Ciecierzyca do humusu i falafeli jest kiełkowana na miejscu, chlebki raw i wrapy są suszone w specjalnej maszynie w 40 stopniach C. Czekoladki są wykonane z surowych, zmielonych ziaren kakaowca. Przykładowe ceny: raw burrito - małe 14 zł, duże 16 zł; humus - 20 g za 3 zł, 200 g 15 zł; sushi bez ryżu i ryby - 14 zł; raw pizza - 22 zł, czekoladki - 2 zł za sztukę; wafelki czekoladowe - 7 zł z sztukę; raw chlebki w 12 smakach - 14 zł za opakowanie.
CEZARY ASZKIEŁOWICZ
Lokal jest otwarty od poniedziałku do piątku, w godz. 13-17; sklep oferuje też catering.
Restauracja meksykańska. Jest energetycznie, kolorowo, na ścianach wiszą meksykańskie maski i obrazy. W menu tradycyjne meksykańskie potrawy, np. burrito, quesadilla, enchiladas, tortilla, tacos, nachos, żeberka po meksykańsku, steki na kamieniu lawowym. Dania są ostre lub piekielnie ostre - klient może wybrać poziom pikantności. W menu znajdziemy też zupy: chilli con carne i krem z kukurydzy. Ceny dań głównych zaczynają się od ok. 14 zł. Do każdego dania można wybrać rodzaj mięsa i dobrać salsę oraz dodatki. Jak twierdzą właściciele - Magdalena Gonciarz-Gołębiowska i Robert Kukowka, meksykańskie jedzenie świetnie komponuje się z alkoholem, w Barze Iguana są więc odpowiednie koktaile. Dania są przyrządzane ze świeżych składników - bez mrożonek i przypraw typu kostka bulionowa.
Od poniedziałku do piątku restauracja jest otwarta w godz. 12-22. W czwartek w godz. 12-24. W piątki, soboty w godz. 12-2, a w niedziele w godz. 14-22.
CEZARY ASZKIEŁOWICZ
To miejsce dla ludzi, którzy dbają o to, żeby dobrze się odżywiać. Lokal utrzymany jest w kolorystyce soczystej zieleni i bieli. Na stołach oprócz sztućców w słoikach stoją doniczki ze świeżymi ziołami. Kuchnia jest otwarta, klienci mogą obserwować, jak powstają ich posiłki. Dania są przyrządzane ze świeżych składników. W menu znajdziemy m.in. zestawy śniadaniowe (od 9 do 20 zł), omlety (od 12 do 20 zł), kaszę jaglaną z mlekiem kokosowym, bananem, mieszanką orzechów, jagodami goji, granatem i miodem (14 zł), kaszę bulgur z serkiem haloumi z brokułami, brukselką i cukinią (19,90 zł) czy też filet z piersi z kurczaka na szpinaku z cukinią (21,90 zł).
Bistro na Deptaku jest czynne codziennie w godz. 9-20.
CEZARY ASZKIEŁOWICZ
Pierwsza restauracja w Szczecinie z brazylijską kuchnią. Klimat lokalu ma przenosić gości do kraju samby i piłki nożnej. Można tu zjeść tradycyjne brazylijskie potrawy, popijając brazylijskimi napojami i posłuchać brazylijskiej muzyki. Kucharze pochodzą oczywiście z Brazylii. W menu jest np. churrasco za 109 zł/os. (mięso grillowane na szpadach, krojone na talerz bezpośrednio ze szpad), bolinho feioada (kulki z czarnej fasoli nadziewane bekonem i kapustą) za 17 zł, pao de queijo (bezglutenowe bułeczki serowe podawane z dżemem z guawy oraz masłem z orzechami brazylijskimi i nerkowca) za 14 zł, caldinho de feijao (kremowa zupa z czarnej fasoli serwowana z bekonem) za 17 zł, feiojada (brazylijski gulasz z czarnej fasoli serwowany z ryżem, cienko pokrojoną kapustą, farofą, frytkami z manioku i pomarańczami) za 39 zł.
Restauracja jest otwarta codziennie w godz. 13-23.
KRZYSZTOF HADRIAN
Wnętrze jest minimalistyczne i jasne. Przy wejściu klientów wita wystawka ze świeżymi warzywami i owocami oraz wielkim udźcem szynki serrano (z której plastry mięsa odcinane są dla gości). To pierwszy lokal w mieście, w którym jest bar z tapasami. Znajdziemy w nim przede wszystkim hiszpańskie przekąski (tortilla patatas, patatas bravas, papryczki padrone w grubej soli morskiej czy croquetas z szynką serrano). Sa też np. miniburgery. Przekąski kosztują od 5 do 10 zł. Menu zmienia się w zależności od sezonu. W karcie można znaleźć m.in. pulpo ala gallega (ośmiornica po galicyjsku), hiszpańskie tortille (m.in. z cukinią czy cheddarem), klasyczną paellę. Koszt głównego dania to ok. 35-40 zł. Do picia można zamówić lemoniadę własnej produkcji, świeżo wyciskany sok lub sangrię z owocami.
Restauracja Buena Pinta jest otwarta codziennie w godz. 12-22.
CEZARY ASZKIEŁOWICZ
To kawiarnia stworzona przez właścicieli znanej już szczecinianom restauracji Stockholm Kitchen & Bar (jeden z pierwszych lokali na bulwarach). Wnętrze jest przytulne i nowoczesne. W tle pobrzmiewa łagodny jazz. Cafe Stockholm serwuje swoim gościom przede wszystkim słodkości. Można spróbować deserów lodowych (od ok. 13 do 19 zł) oraz ciekawie podanych domowych ciast i deserów (także w wersji raw i wege). W kawiarni serwowane są także lekkie śniadania, takie jak sałatka z wędzonym łososiem (17 zł) czy ciabatta z serem pleśniowym (14 zł). Goście kawiarni mogą się napić kawy (ok. 9 zł), prosecco czy piwa (ok. 10 zł).
Cafe Stockholm otwarta jest codziennie w godz. 9-20.
KRZYSZTOF HADRIAN
Wystrój restauracji kojarzy się z popularnym ostatnimi czasy stylem hygge. Jest jasno, nowocześnie, a jednocześnie przytulnie. Karta dań zmienia się sezonowo. W menu znajdziemy informację, że składniki, których używają kucharze, są naturalne, a jajka są od kur z wolnego wybiegu.
KRZYSZTOF HADRIAN
Co można tu zjeść? W karcie pojawiły się do tej pory np.: bakłażan zapiekany z orzechami (25 zł), krem z pieczonych ziemniaków z chrzanem, ziołami i chipsami z kiełbasy (15 zł), domowe pierogi ruskie ? la Dobre Rzeczy z palonym masłem i solą morską (22 zł), stek ze środkowej polędwicy wołowej, kremowe purée ziemniaczane z marchewką, warzywa (67 zł), polędwica wołowa na ciemnym piwie z pęczakiem i ogórkiem kołobrzeskim (62 zł).
Lokal jest otwarty w poniedziałek, środę i czwartek w godz. 13-21. W piątki, soboty i niedziele od godz. 13 do 22.
KRZYSZTOF HADRIAN
Miejsce dla miłośników wołowiny. Specjalnością restauracji są steki z dojrzewającej wołowiny rasy hereford, smażone na grillu z lawą wulkaniczną. Mięso kupowane jest z hodowli, która znajduje się pod Kobylanką. Sprowadzane stamtąd tusze są rozbierane w lokalu i wykorzystywane w całości. Co znajdziemy w menu? Są m.in. Steki: t-bone 25 zł/100 g, ribsteak 20 zł/100 g - podawane z ziemniakiem lub frytkami, salsą i sałatką coleslaw. Burgery kosztują od 19 do 24 zł, żeberka wołowe długo pieczone podane z połową kolby kukurydzy i sałatką coleslaw - 42 zł oraz dania meksykańskie, np. enchiladas z szarpaną wołowiną i salsą pico de gallo za 16 zł.
Restauracja Hereford SteakHouse jest otwarta od poniedziałku do czwartku w godz. 12-22, w piątki i soboty w godz. 12-2, w niedziele w godz. 12-22.
Fot. j
Legendarny lokal chce pełnić wiele funkcji - kawiarni, restauracji, miejsca na koncerty i recitale. W menu znajdziemy dania z grilla (karkówka, kurczak, szaszłyk czy kiszka ziemniaczana) w cenach od 6 do 20 zł i ciasta (beza z owocami, ciasto malinowe, owoce leśne, sernik na zimno) za 12 i 13 zł.
Lokal jest otwarty od poniedziałku do czwartku w godz. 12-22. W piątek, sobotę i niedzielę do Sorrento można przyjść w godz. 12-24.15.
Restauracja powstała dzięki zaangażowaniu czterech osób. Ich hasło przewodnie to 'Podajemy Szczęście'. Właściciele starają się wspierać lokalny, sąsiedzki biznes. Wszystkie wyroby wędliniarskie, kiełbasy i przetwory mięsne kupują w pobliskiej Manufaktorii, wina w Winotece na ul. Rayskiego, piwa w hurtowni Elysium na ul. Monte Casino, ciasta i wyroby piekarnicze w 'U Piekarzy' przy ul. Niemierzyńskiej.
Menu jest inspirowane kuchnią brytyjską, będzie się zmieniać sezonowo. Teraz można spróbować takich potraw jak: cottage pie (kawałki wołowiny duszone z sosem worcestershire, marchewka z groszkiem oraz ziemniaczane purée z serem cheddar i gałką muszkatołową), bułeczka scone (brytyjskie ciastko z lekko solonym masłem, śmietaną creme fraishe i robionym na miejscu żelem owocowym), naleśniki z limonką, jęczmieniem i karmelem, grzanka ze stekiem z rostbefu z sosem miętowo-pietruszkowym z oliwą oraz klasyczne fish & chips (filet z dorsza w cieście piwnym podawany z domowymi frytkami, sosem cytrynowo-czosnkowym oraz minisałatką). Są też prawdziwe angielskie śniadania. Ceny wahają się od 10 do 32 zł.
Od poniedziałku do czwartku lokal jest otwarty w godz. 8-23, w piątek od 8 do 1, w sobotę od 9 do 1, a w niedzielę w godz. 10-22.
CEZARY ASZKIEŁOWICZ
Można tu zjeść przede wszystkim dania ze świeżych ryb i owoców morza. Właściciele inspirowali się tradycjami miast portowych, gdzie w fish marketach można zarówno zjeść dania rybne, jak i kupić świeże ryby i owoce morza.
JAKUB ŻUKOWSKI
Wystrój lokalu jest bardzo 'szczeciński', na ścianach restauracji, gdzie wiszą wielkie, stare zdjęcia tutejszych ulic. Wszystko jest nowoczesne i minimalistyczne, z akcentami vintage (np. stara waga sklepowa, lampy ze starego Ursusa). W centralnym punkcie lokalu znajduje się oszklona lada. Za szybą wyeksponowane są ryby, homary, ostrygi. Za ladą z kolei widać półotwartą kuchnię. W niewielkiej karcie dań znajdziemy przystawki, dania z grilla, z pieca, makarony i sałatki, zupy oraz świeże ostrygi. Potrawy kosztują od 19 zł (zupa segedyńska) do 96 zł (mix owoców morza, podany na sałacie z marchwią, selerem naciowym, czosnkiem, kolendrą i oliwą). Codziennie w menu są inne 'pozycje dnia' - danie i zupa. To potrawy z ryb, które np. odławia się w ograniczonych terminach.
Restauracja Paprykarz Fresh Market jest otwarta codziennie. Od poniedziałku do czwartku w godz. 12-23. W piątek i sobotę od 12 do 24, a w niedzielę od 12 do 22.
Tu bez obaw mogą wybrać się wegetarianie, weganie i osoby, które unikają glutenu, utwardzonych tłuszczów, sztucznych barwników, aromatów oraz przypraw zawierających glutaminian sodu. Prasad to dziecko pani Magdaleny Lachowicz, która przez wiele lat pracowała jako kucharka w szczecińskich lokalach, aż w końcu postanowiła otworzyć coś swojego. Od lat nie je mięsa, praktykuje jogę, medytuje, interesuje się też filozofią wschodu. W Prasadzie łączy hinduskie i polskie smaki. Chciała udowodnić klientom, że dania naszej rodzimej kuchni można wykonać w wersjach zdrowszych albo wege. W menu są m.in. paszteciki po szczecińsku z soczewicą i hinduskie samosy. Można spróbować takich potraw jak krem curry z warzyw z grzanką, kotleciki ziemniaczane w sosie z czerwonej cebuli z dodatkiem wina z ziemniakami pieczonymi i surówką, kapusta smażona w panierce, orientalna soczewica z warzywami i indyjskim chlebkiem roti oraz wiele innych. Zupy kosztują ok. 6 zł, zestawy obiadowe od 15 do 18 zł, a pierogi ok. 15 zł. W lokalu można także wypić kawę Kopi Luwak (za 9 zł) czy napój imbirowy (3 zł). Można też zamówić jedzenie do domu lub firmy i kupić zdrowe słodycze (ciasta i batoniki).
Restauracja jest otwarta od poniedziałku do piątku w godz. 11-18, a w soboty i niedziele w godz. 12-18.
CEZARY ASZKIEŁOWICZ
Nazwa lokalu i jego logo (wieszak) są dość przewrotne. Także napis na witrynie ('To co lubisz, jest w środku...') nie sugeruje, że wewnątrz działa restauracja. W menu dominują naleśniki. Są wytrawne, m.in. z kurczakiem, gruszką, serem lazur, orzechem włoskim, rukolą i sosem (14,70 zł) czy też z serkiem śmietanowym, wędzonym łososiem, liśćmi szpinaku, koperkiem, suszonymi pomidorami, czerwoną cebulą i sosem (16,70 zł). Są też naleśniki na cieście szpinakowym, wegetariańskie, zapiekane i na słodko (od 11.40 zł do 17,60 zł). Na pewno zaskakującą pozycją jest naleśnikowe tagliatelle - z naleśników pociętych we wstążki (od 14,20 zł do 18,70 zł). Zupy podawane są z makaronem z naleśników (od 6,60 do 17,90 zł). Serwują tu także jajecznicę (7,10 zł), burgery śniadaniowe (8,80 zł), słodkie pankejki (9,80 zł). Lokal jest przyjazny dla rodzin z dziećmi. Na miejscu znajduje się kącik zabaw dla najmłodszych.
Przymierzalnia otwarta jest od poniedziałku do czwartku w godz. 10-21. W piątki i soboty w godz. 10-22. A w niedzielę od godz. 11 do 20.
Bar szybkiej obsługi z zapiekankami. W menu znajdziemy zapiekanki (30 i 45 cm) w kilku wydaniach. Jest "PRL po lifcie" (sos pomidorowy, ser, pieczarki, cebula, szynka), "Czarna wołga" (sos pomidorowy, ser, pieczarki, papryczki jalapeno, czarne oliwki), "Stoczniowiec" (sos śmietanowy, ser, pieczarki, cebula, tuńczyk, kukurydza). Za jedną zapiekankę zapłacimy od 6,50 do 14,50 zł. Do picia można zamówić czerwoną lub żółtą oranżadę.
Od poniedziałku do czwartku lokal otwarty jest w godz. 12-23, w piątki i soboty w godz. 12-1, a w niedzielę w godz. 12-23.
Niewielki, przytulny lokal w piwnicy. Ma to być miejsce spotkań dla tych, którzy nie mają biura, a nie lubią pracować w domu, dla znajomych, którzy chcą przyjść na lunch, albo dla tych, którzy chcą wypić dobrą kawę. Nowoczesne elementy łączą się tu z wystrojem w stylu vintage. Pomysł na menu właściciel Krzysztof Rachwalski przywiózł z podróży do Stanów Zjednoczonych. Serwują tu przede wszystkim kanapki (pulled pork od 14 do 16 zł, pastrami ok. 20 zł), gofry wytrawne (12-16 zł) i słodkości (ciasta i desery); codziennie jest inna zupa. Są również zestawy śniadaniowe (za ok. 19 zł). Znajdziemy tu produkty od lokalnych przetwórców oraz kawę z lokalnej palarni.
Restauracja jest otwarta od poniedziałku do piątku w godz. 9-21. W piątek i sobotę od godz. 9 do 23, a w niedzielę od godz. 10 do 23.
CEZARY ASZKIEŁOWICZ
Dania kuchni meksykańskiej w wersji fast food. Wnętrze lokalu jest bardzo kolorowe i energetyczne. Serwują tu m.in. nachos grande (nachos z dodatkiem mięsa wołowego, zapiekane serem cheddar, posypane sałatą z dodatkiem kwaśnej śmietany) za 15 zł, tacos (trzy tortille kukurydziane z mięsnym farszem - do wyboru kurczak lub wołowina, ze świeżymi warzywami, salsami guacamole, chili - mango i verde oraz sałatą, posypane świeżą kolendrą) za 18 zł, enchiladę (trzy tortille kukurydziane faszerowane, do wyboru chili con carne bądź kurczakiem, zapiekane z serem cheddar, podane ze świeżymi warzywami, trzema salsami jalapeno i kawałkami awokado, posypane świeżą kolendrą) za 24 zł. Jest też opcja dla wegan: quesadillas vege (tortilla pszenna z warzywami, serem wegańskim i salsą chili-mango) za 18 zł. Na deser można zjeść churros z sosem czekoladowym (10 zł).
Taco Grande jest otwarte od poniedziałku do soboty w godz. 13-21.
Latem w Szczecinie ma otworzyć się jeszcze kilka lokali. W poniedziałek (17 lipca) działalność rozpocznie restauracja Ruszt Grill House (ul. Krzywoustego 14). W menu lokalu mają się znaleźć m.in. żeberka, szarpana wołowina, burgery, pastrami czy domowe frytki.
Niebawem możemy się też spodziewać otwarcia sieciowej restauracji Bobby Burger (al. Wojska Polskiego - przy pl. Zgody). Pod tą nazwą w całej Polsce działa już 35 lokali; można tu skosztować burgerów (od 12 do 22 zł) oraz potraw kuchni meksykańskiej, takich jak chili con carne (12,90 zł) czy quesadilla (12,90 zł).
Dwie nowe restauracje mają się też pojawić w pawilonach na bulwarach (po stronie Łasztowni). Lokale mają się specjalizować w kuchni hiszpańskiej i amerykańskiej.
Jesienią z kolei na Rynku Siennym oficjalnie otwarta zostanie restauracja Shanghai, kolejny lokal Mariusza Łuszczewskiego - właściciela sieci Exotic Restaurants Szczecin. Shanghai będzie serwować potrawy kuchni chińskiej.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze