Bardzo smutna wiadomość dotarła dziś do Szczecina z Austrii. W wieku 57 lat odeszła jedna z największych legend Pogoni - Marek Ostrowski. Dzisiejsze ligowe spotkanie portowców z Wisłą Płock zostanie poprzedzone minutą ciszy.
Aż cztery medale zostały zdobyte przez zawodniczkę ze Szczecina podczas Pucharu Polski w Giżycku. Druga szczecinianka wywalczyła sobie wysokie pozycje.
- Trzeba wziąć się w garść. Jest jeszcze wiele meczów przed nami - mówi trener Pogoni Szczecin Kazimierz Moskal. Portowcy grają dzisiaj na własnym stadionie z Wisłą Płock (początek g. 18.00).
Szczecińscy lekkoatleci nie zawodzą na halowych mistrzostwach Europy w stolicy Serbii. W piątek złoty medal w skoku o tyczce zdobył Piotr Lisek, a w sobotę trzecią zawodniczką Starego Kontynentu została Sofia Ennaoui.
Aż do 25. kolejki kibice Espadonu musieli czekać na pierwsze wyjazdowe zwycięstwo szczecińskich siatkarzy w tym sezonie. Drużyna Michała Gogola ograła Łuczniczkę Bydgoszcz 3:1.
Piotr Lisek wzorowo wywiązał się z roli faworyta. W piątkowy wieczór wywalczył tytuł halowego mistrza Europy w skoku o tyczce. Trzeci był Paweł Wojciechowski. Obydwaj Polacy skoczyli po 5,85.
W tym sezonie siatkarki Chemika Police przygodę z Ligą Mistrzyń zakończyły już na fazie grupowej. Na najwyższym poziomie pozostali jednak kibice, którzy rok po roku najliczniej w Europie zapełniają halę.
Piłkarze ręczni Sandra SPA Pogoni Szczecin w ostatnich meczach w końcu odbili się od dna i zaczęli wygrywać. Ale grający trener Mariusz Jurasik nie będzie kontynuował swojej pracy z drużyną.
Piotr Lisek jest murowanym faworytem do złotego medalu halowych mistrzostw Europy w lekkiej atletyce, które dziś rozpoczynają się w Belgradzie.
Jeden celny strzał na bramkę rywala. Na tyle było stać piłkarzy Pogoni w najważniejszym meczu sezonu. Portowcy w fatalnym stylu przegrali w Poznaniu i finał Pucharu Polski zobaczą zapewne tylko w telewizji.
21 ligowych zwycięstw z rzędu i absolutna hegemonia na krajowych parkietach nie przełożyły się na sukces w Europie. Siatkarki Chemika Police grę w Lidze Mistrzyń zakończyły już na fazie grupowej.
Pogoń Szczecin w 2017 roku nie zdobędzie pierwszego trofeum w historii klubu. Portowcy w rewanżowym meczu półfinału Pucharu Polski będą musieli odrobić aż trzy bramki straty. Po środowej postawie szczecinian wydaje się, że to zadanie niewykonalne.
Prawie 70 lat historii, 44 sezony w najwyższej klasie rozgrywkowej, 8. miejsce w tabeli wszech czasów ekstraklasy. A mimo to Pogoń Szczecin może mieć kompleksy w stosunku do znacznie mniejszych od siebie klubów. Nie tylko z powodu starego stadionu....
Przed piłkarzami Pogoni Szczecin najważniejsze spotkanie w tym sezonie. W środę o godz. 20 zagrają na wyjeździe z Lechem Poznań. To pierwsza odsłona dwumeczu, którego stawką jest awans do finału Pucharu Polski.
Tak bezradnych siatkarek Chemika Police jeszcze w tym sezonie nie widzieliśmy. Mistrzynie Polski na parkiecie we włoskiej Modenie tylko oglądały, jak miejscowa Nordmeccanica wybija im z głowy marzenia o grze w fazie play-off. Przegrały 0:3.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.