W Szczecinie na placu Rodła 15-latek zaatakował 17-letnią dziewczynę. Strzelił do niej z broni gazowej. Rodzice nastolatki mają zastrzeżenia do działań policjantów, powiadomili o tym prokuraturę.
Policja informuje, że osoba podejrzewana o śmiertelne postrzelenie w Złocieńcu została zatrzymana. Teraz śledztwo prowadzi prokuratura.
Tym razem to Sąd Okręgowy w Szczecinie zadecydował, że wtrącenie do aresztu śledczego myśliwego kłusownika, podejrzanego o śmiertelne postrzelenie 21-letniego żołnierza, nie jest konieczne.
Polski Związek Łowiecki wydał w piątek oświadczenie, w którym wyjaśnia, że do postrzelenia w lesie koło Krzekowa żołnierza 12 Brygady Zmechanizowanej doszło poza terenami obwodów łowieckich. PZŁ wszczął też postępowanie dyscyplinarne. To było nielegalne polowanie. Dwaj mężczyźni usłyszeli zarzuty.
Do śmiertelnego postrzelenia żołnierza 12 Brygady Zmechanizowanej doszło w środę wieczorem w Szczecinie. Sprawcą, jak podaje wojsko, jest "osoba trzecia". Czy to myśliwy, jak informują nieoficjalnie media?
Policja i prokuratura sprawdzają, czy rolnik, który miał zostać postrzelony podczas prac w polu, został trafiony policyjną kulą.
Prokuratura w Szczecinie, po przesłuchaniu, zwolniła podejrzanego w tej sprawie mężczyznę, uznając, że śmiertelne postrzelenie 47-letniego mężczyzny to wypadek. Są jednak znaki zapytania.
- Ten wyrok to żart - skomentował ojciec poszkodowanej. Przed Sądem Rejonowym w Kołobrzegu zakończył się proces myśliwego, który strzelając do dzików, trafił w przejeżdżające auto. Kobieta siedząca za kierownicą została ranna.
Do tragedii doszło w domu w gminie Biesiekierz koło Koszalina. To rodzina agresywnego 35-latka wezwała policję, obawiając się o własne bezpieczeństwo.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.