Anny Mieczkowskiej, prezydentki Kołobrzegu, miejscy strażnicy nie odstępują na krok. Towarzyszą jej podczas wydarzeń, w których reprezentuje urząd. W nadmorskim kurorcie latem jest ich masa.
Dodatkowe bariery oraz wynajęci pracownicy ochrony mają wyegzekwować lekceważony przez kierowców zakaz ruchu na części budowy węzła Granitowa w Podjuchach.
Wynajęty przez miasto ochroniarz tuż za plecami prezydenta stał na pl. Lotników podczas manifestacji "Dość rasizmu i faszyzmu". Pilnował także jego bezpieczeństwa na sali sesyjnej rady miasta w czasie dyskusji o przyszłości pl. Orła Białego.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.