- Nie można turystyki traktować tylko terytorialnie i widzieć ją przez pryzmat regionu, z którego się pochodzi - denerwuje się Anna Mieczkowska, prezydent Kołobrzegu. To aluzja do działań wiceministra rozwoju Andrzeja Guta-Mostowego, posła PiS z Zakopanego, który jest za otwarciem granic, ale najpierw tylko na południu kraju.
Taki dramatyczny scenariusz przewidują hotelarze z nadmorskiego Świnoujścia, jeżeli rząd RP nie otworzy granic. Apelują o podniesienie szlabanów dla ruchu turystycznego. Podkreślają, że bez turystów z Niemiec i Skandynawii nie przetrwają.
Polsko-niemiecki Euroregion Pomerania apeluje do premiera RP o wprowadzenie specjalnych regulacji dla mieszkańców przygranicznych regionów, które pozwolą im na codzienne przekraczanie granic. Chodzi o to, by mogli dojeżdżać do pracy.
Podcinaniem kolejnej gałęzi gospodarki i błędem Jarosław Tarczyński, prezes Północnej Izby Gospodarczej, nazywa ostatnie decyzje rządu w sprawie zamknięcia granic dla obszaru transgranicznego.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.