Zakaz lotów dla bezzałogowych statków powietrznych nad zachodniopomorskim odcinkiem Odry w środę po południu został zniesiony. Strefa zakazu nie jest już widoczna w aplikacji Dron Tower.
Zakaz lotu dronami nad Odrą w Szczecinie ma zapewnić bezpieczeństwo lotniczym patrolom kontrolującym wały i falę powodziową. Strefa obejmuje jednak także tak odległe od rzeki miejsca, jak jezioro Rusałka czy Warszewo i Podbórz.
Prokuratura zamierza umorzyć śledztwo "wobec pilota bezzałogowego statku powietrznego, który wykonał lot nad terenem jednostki wojskowej". Ale tylko warunkowo.
To ważna informacja dla licznej grupy posiadaczy dronów. W czasie finału regat The Tall Ships Races nad terenem imprezy nie będzie można latać. To samo dotyczy festiwalu Pol'and'Rock koło Czaplinka.
W skład dostarczonego właśnie czwartego już zestawu wchodzi m.in. sześć bezzałogowych statków powietrznych wraz z trzema naziemnymi stacjami kontroli. - Ten sprzęt podnosi gotowość bojową Rzeczypospolitej Polskiej - powiedział w czwartek, 16 maja wiceszef MON Paweł Bejda.
Specjalistyczny dron o każdej porze dnia może wzbić się w powietrze nad Szczecinem, by wykrywać, czym nielegalnie palą w piecach mieszkańcy.
Niezapięte pasy, wyprzedzanie na podwójnej ciągłej, rozmawianie przez telefon. Policyjny dron uchwyci najmniejsze przewinienie kierowców na drodze.
To w regionie koszalińskim stacjonować będą nowe drony produkcji tureckiej, o których zakupie poinformował pod koniec maja minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.
W województwie zachodniopomorskim drony wysłane zostały m.in. nad rekreacyjne polany, które w słoneczne dni przyciągają amatorów grillowania. W niedzielę znowu tam polecą.
Specjalistyczny dron z kamerą termowizyjną i mobilnym laboratorium jest już w Szczecinku. Strażnicy miejscy zostali przeszkoleni. Pierwszy lot lada dzień.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.