Bezdomny próbował ugasić palącą się na nim odzież, zbiegał po schodach w dół, dzwonił do przypadkowych mieszkań i błagał o pomoc. Do Sądu Okręgowego w Szczecinie wpłynął akt oskarżenia przeciwko dwóm mężczyznom, którzy dokonali tego podpalenia.
Z dokumentacji w pogotowiu ratunkowym i policji wynika, że bezdomny mężczyzna tylko dwa razy zgodził się na przewiezienie go do szpitala, a w pozostałych przypadkach odmawiał.
Nie chce pomocy, nie chce mieszkać w schronisku. Pali ogniska, z których toksyczny dym przeszkadza mieszkańcom Niebuszewa
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.