Gole Efthymisa Koulourisa zapewniły Pogoni Szczecin wyjazdowe zwycięstwo w meczu z Lechią Gdańsk. To pierwsze trzy punkty zdobyte przez portowców poza Szczecinem w tym sezonie.
Piłkarze Pogoni Szczecin są już tylko o krok od tego, by trzeci raz z rzędu zapewnić sobie udział w eliminacjach Ligi Konferencji Europy. Kolejny ligowy mecz portowcy rozegrają w Gdańsku z zagrożoną spadkiem Lechią. Wygrana może też zwiększyć szanse Pogoni na dogonienie trzeciego w tabeli Lecha Poznań.
W 14. minucie ponad 20 tys. widzów na szczecińskim stadionie zamarło, bo Lechia Gdańsk niespodziewanie wyszła na prowadzenie w meczu z Pogonią Szczecin. Na szczęście później było już tylko lepiej i portowcy swoją postawą na boisku dostosowali się do święta na trybunach.
Połączone z wieloma dodatkowymi atrakcjami otwarcie przebudowanego stadionu miejskiego w Szczecinie odbędzie się w sobotę, 1 października. Głównym punktem programu ma być mecz w ramach rozgrywek ekstraklasy Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk. Początek o godz. 20.30.
Piłkarze Pogoni Szczecin bezbramkowo zremisowali w sobotę na wyjeździe z Lechią Gdańsk. Za tydzień będą trzymać kciuki za zespół z Trójmiasta, który może im pomóc w wywalczeniu wicemistrzostwa kraju.
Piłkarze Pogoni Szczecin w sobotę o godz. 20 zagrają w Gdańsku z miejscową Lechią. To będzie ostatnie wyjazdowe spotkanie portowców w tym sezonie.
Piłkarze Pogoni Szczecin po znakomitym spotkaniu pokonali na własnym stadionie Lechię Gdańsk aż 5:1 i awansowali na drugie miejsce w tabeli ekstraklasy. Trzy asysty zapisał na swoim koncie rewelacyjnie dysponowany Kamil Grosicki, który mecz zaczął na ławce rezerwowych.
Jeśli piłkarze Pogoni Szczecin pokonają w sobotę na własnym stadionie Lechię Gdańsk, to wyprzedzą ją w tabeli ekstraklasy i awansują na drugie miejsce. - Mistrzostwo zdobywa się nie tylko pięknymi, ale także tymi trudniejszymi meczami - mówi pomocnik Michał Kucharczyk.
Przed piłkarzami Pogoni Szczecin dwa trudne i ważne dla układu ligowej tabeli mecze na własnym stadionie: ze Śląskiem Wrocław i Lechią Gdańsk. Stawka jest niebagatelna, ponieważ w zasięgu podopiecznych Kosty Runjaicia jest nawet fotel lidera ekstraklasy.
- Najważniejsze, że jesteśmy w czołówce i cele, które założyliśmy sobie na ten sezon, wciąż są w naszym zasięgu - uważa bramkarz Pogoni Szczecin Dante Stipica. Portowcy dwutygodniową przerwę reprezentacyjną spędzają w dobrych nastrojach.
Było ich ok. 200, przed wieczornym ekstraklasowym spotkaniem Pogoń - Lechia skrzyknęli się na kibicowskich forach na "inspekcję" budowy stadionu w Szczecinie. Na ul. Karłowicza czekał na nich blokujący przejście kordon policji. Doszło do przepychanek.
Piłkarze Pogoni Szczecin odnieśli drugie ligowe zwycięstwo z rzędu i pokonali na własnym stadionie Lechię Gdańsk 1:0. To ważny krok w kierunku zakończenia sezonu na podium ekstraklasy.
- Wkraczamy w decydującą część sezonu. Teraz mecze będą rozgrywać się nie tylko na boisku, ale także w naszych głowach - mówi trener Pogoni Szczecin Kosta Runjaić. Jego zespół w piątek zmierzy się na własnym stadionie z Lechią Gdańsk.
- Myśleliśmy, że będzie znacznie gorzej, ale sił nam wystarczyło - cieszy się obrońca Pogoni David Stec po wygranej portowców z Lechią w Gdańsku. Teraz czas na Legię w Szczecinie.
Kuriozalny gol Alexandra Gorgona zapewnił piłkarzom Pogoni Szczecin trzy punkty w wyjazdowym meczu z Lechią Gdańsk. Długa pauza nie zaszkodziła portowcom, którzy dzięki skromnej wygranej 1:0 awansowali na szóstą pozycję w tabeli Ekstraklasy.
- Zagramy ligowy mecz po miesiącu przerwy, ale to nie może być dla nas żadna wymówka do gorszej postawy - mówi obrońca Pogoni David Stec. Portowcy w poniedziałek o godz. 20.30 zmierzą się na wyjeździe z Lechią Gdańsk.
To było najlepsze spotkanie w wykonaniu piłkarzy Pogoni Szczecin w tym roku, ale dobra postawa nie pozwoliła na zdobycie nawet jednego punktu. Portowcy przegrali z Lechią Gdańsk 0:1 w pierwszym meczu grupy mistrzowskiej.
- Naszym celem jest miejsce w pierwszej czwórce ligi - mówi skrzydłowy Santeri Hostikka. W poprzedniej kolejce Fin zapewnił Pogoni punkt w meczu z Lechią Gdańsk. W niedzielę ma szansę dodać kolejnego gola, ponieważ do Szczecina znowu przyjedzie zespół z Trójmiasta.
Przy dopingu kibiców na stadionie Pogoni drużyny rozegrają najbliższy niedzielny mecz. - To będzie sprawdzian dla publiczności - zapowiada wojewoda zachodniopomorski Tomasz Hinc.
Piłkarze Pogoni Szczecin w ostatnim meczu rundy zasadniczej zremisowali na własnym stadionie z Lechią Gdańsk 1:1. Pierwszą część sezonu zakończyli na szóstym miejscu z dorobkiem 45 punktów.
Porażka 0:4 z Lechem Poznań pozbawiła większość kibiców złudzeń. Dla piłkarzy Pogoni runda finałowa rozgrywek ekstraklasy zapewne znowu okaże się pozbawioną większych emocji rundą sparingową.
Portowcy przerwali złą passę i ograli w niedzielę na wyjeździe Lechię Gdańsk 1:0. Dzięki temu przerwę reprezentacyjną spędzą na trzeciej pozycji w tabeli Ekstraklasy.
Ostatnia seria słabych spotkań zepchnęła Pogoń Szczecin na czwarte miejsce w tabeli ekstraklasy. Jeśli piłkarze się nie poprawią, to szybko mogą stać się ligowym średniakiem.
Z piekła do nieba i z powrotem. Takiego meczu nie pamiętają najstarsi kibice Pogoni Szczecin. Portowcy po dramatycznym spotkaniu przegrali u siebie z Lechią Gdańsk 3:4.
- To jeszcze nie są wakacje, w tej lidze możemy wygrać z każdym - apelował do swoich piłkarzy przed meczem z Zagłębiem Lubin trener Pogoni Szczecin Kosta Runjaic. Jego zespół wciąż walczy o miejsce premiowane grą w europejskich pucharach.
- Zagraliśmy dobre spotkanie. Dlatego po takim wyniku jesteśmy rozczarowani, a nawet sfrustrowani - mówi szkoleniowiec Pogoni Szczecin Kosta Runjaic.
Mecz w Gdańsku potwierdził, że stare piłkarskie porzekadło ciągle jest aktualne i futbol nie zawsze jest sprawiedliwą dyscypliną sportu. Pogoń zagrała nieźle, ale przegrała z Lechią 1:2.
Trener Kosta Runjaic podnosi pustą, białą kartkę. - To są nasze cele na drugą część sezonu. Startujemy od zera i tylko od nas zależy, co na niej zapiszemy - mówi przed inauguracją rundy wiosennej.
Kibice Pogoni Szczecin w końcu doczekali się na emocje z udziałem swojej drużyny, ale zakończenie znów jest bardzo smutne. Portowcy po ciekawym meczu przegrali u siebie z Lechią Gdańsk 2:3.
- Dwa punkty w pięciu meczach nas nie zadowalają, ale patrzę w przyszłość z optymizmem. Bo taki już jestem - trener Kosta Runjaic robi dobrą minę do bardzo złej gry.
- Chcemy pożegnać się z kibicami zwycięstwem - zapowiadali piłkarze Pogoni. Zadania nie udało się jednak wykonać. Portowcy zremisowali z Lechią Gdańsk 1:1, a rywale przypieczętowali utrzymanie w ekstraklasie.
Przed piłkarzami Pogoni ostatni mecz na własnym stadionie w tym sezonie. O godz. 15.30 zagrają z Lechią Gdańsk.
Scenariusz był taki sam jak zwykle. Pogoń prowadziła, ale w końcówce zaczęła trwonić przewagę. Na szczęście straty były już tak duże, że Lechia Gdańsk nie zdołała ich odrobić i przegrała 1:3.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.