Wciąż nieco tajemnicze zakątki Szczecina, gabinet wojewody, prezydenta, czy też udział w głosowaniu w sali rady miasta. To tylko wycinek dziesiątek atrakcji, jakie czekały na szczecinian w Noc Muzeów.
Centrum Solidarności "Stocznia" wymyślone przez działaczy "Solidarności" i ich politycznych przyjaciół z PiS nie ma pieniędzy na remont historycznej świetlicy, ale dostało na działalność, więc ma pracowników.
Szczecińska "Solidarność" chciała w byłej stoczniowej świetlicy stworzyć instytucję kultury opowiadającą o tym samym co Centrum Dialogu Przełomy, ale w inny sposób.
W historycznej świetlicy dawnej Stoczni Szczecińskiej miało powstać Centrum Solidarności Stocznia. Wątpliwe jednak, aby nowy minister kultury dał na to pieniądze.
Świetlica, w której rozgrywały się przełomowe dla najnowszej historii Polski wydarzenia, kilka lat temu została skomunalizowana. Teraz może wrócić do państwa.
Minister kultury Piotr Gliński zapewnia, że stoczniową świetlicą w Szczecinie, w której rozgrywały się przełomowe dla najnowszej historii Polski wydarzenia, zaopiekuje się Instytut Dziedzictwa Solidarności.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.