Podrobione euro to jeden z najważniejszych wątków śledztwa szczecińskiej prokuratury regionalnej, w którym aresztowano właśnie cztery osoby. W tle tej sprawy jest odradzająca się struktura gangu Marka M. "Oczki" i gangsterzy z dawnych lat.
To mężczyzna, który według prokuratury w 1995 r. brał udział w słynnym napadzie, a potem miał zajmować się przestępczością gospodarczą. Śledztwo prowadzi Prokuratura Krajowa.
- Trzej ludzie, na zeznaniach których oparte są zarzuty przeciwko mnie, są związani z PiS. Na całej trójce ciążą korupcyjne zarzuty i wszyscy mają interes, aby mnie pomawiać - mówił sekretarz generalny PO Stanisław Gawłowski.
Niektórzy posłowie z PiS chętnie zagłosowaliby za aresztowaniem Stanisława Gawłowskiego, ale prokuratura może w ogóle nie wystąpić z takim wnioskiem.
W najbliższym tygodniu Prokuratura Krajowa przedstawi sekretarzowi generalnemu PO Stanisławowi Gawłowskiemu korupcyjne zarzuty. Główny świadek oskarżenia, podejrzany o udział w grupie przestępczej i korupcję były członek PiS, zdecydował się obciążyć Gawłowskiego dopiero po zwycięstwie tej partii, choć "spowiadał się" w prokuraturze już w 2014 r.
Były szef Wywiadu Skarbowego w Szczecinie, jego współpracownicy oraz biznesmeni są wśród dziesięciu osób zatrzymanych w poniedziałek przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego pod zarzutem korupcji - dowiedziała się "Wyborcza". Obciążają ich podsłuchy rozmów telefonicznych.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.