Więcej
    Komentarze
    "15 września drużyna Niemiec pokonała Estonię 5 do 0 (do przerwy 5 do 2). " To dwie bramki anulowali po przerwie?
    @nerrilka 5 do 0. Pomyłka. Dziękuję za zwrócenie uwagi. Poprawione
    już oceniałe(a)ś
    6
    2
    @andrzej_krasnicki_jr G.W, to ty minusowałeś?
    już oceniałe(a)ś
    1
    4
    @andrzej_krasnicki_jr
    Poprawione, ale dalej źle!
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Bardzo się Pan, Redaktorze, zasłużył niektórym czytelnikom(?!) "Wyborczej". A ja lubię Pana opowieści i serdecznie pozdrawiam.
    już oceniałe(a)ś
    10
    2
    A wieża nadal nie odbudowana ...
    już oceniałe(a)ś
    7
    3
    Ciekawostka: na szczytowych ścianach budynków szpitala, na fragmentach wyłożonych drewnem, zachowały się reliefy. Przedstawiają one różne postacie. Jest między nimi także członek Hitlerjugend z werblem.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Bardzo ciekawy artykuł. Dziwi, że nasze miasto nie upamiętnia w żaden sposób rodziny Quistropów. Wszyscy korzystamy z ich dorobku. Straszne, że hitlerowcy wymordowali tyle chorych dzieciaków. Przydałaby się mapka z tym jak trafić do niektórych z tych bardziej ukrytych miejsc (albo chociaż współrzędne).
    @zed.1 pod nowymi rządami nie uświadczysz. A szczecin przejmuje plebs z okolicznych wiosek (Duklanowicz, Szałabawka, Krzystek, Brudziński itp itd), więc szans na przyszłość nie widzę. Poziom "zaorania" i drewnianej michy, wpierw nażre się ojciec, potem co pozostanie mogą zjeść dzieci.
    już oceniałe(a)ś
    15
    6
    @zed.1 Miejsca są 'ukryte' po to by ich nie znaleźć.
    już oceniałe(a)ś
    4
    4
    Myślę, że umiejscawianie Aktion T4 w miastach, które mają polskie nazwy od 1945 roku jest taką samą nikczemnością, jak pisanie o polskich obozach koncentracyjnych czy polskich obozach zagłady. Aktion T4 była prowadzona z Berlina oraz z Kliniki Psychiatrycznej w Brandenburgu, a szpitale w Kosten, Obrawalde bei Meseritz czy Landsberg były filiami tej kliniki.
    już oceniałe(a)ś
    5
    4
    Hmmm. W artykule jest mały błąd, ulica Arkońska nie zaczyna się przy Wojska Polskiego. Najpierw jest ulica Spacerowa która przechodzi dopiero w Arkońską.
    @Dawid Krysiak Masz nieaktualne informacje. Czytaj czasem coś więcej niż GW www.24kurier.pl/aktualnosci/wiadomosci/ulica-ktorej-nie-ma/ Ul. Spacerowa przez wiele lat była przedłużeniem ul. Arkońskiej łącząc się z al. Wojska Polskiego na wysokości skrzyżowania z ul. Szafera. Była zaznaczona na mapach Szczecina, a tabliczki z nazwą ulicy („Spacerowa") stały na jej krańcach - pozostałością tego jest nazwa przystanku na żądanie autobusu linii 80. Nasi Czytelnicy zauważyli jednak, że nie ma już ul. Spacerowej w Szczecinie. Z al. Wojska Polskiego krzyżuje się teraz ul. Arkońska. Tabliczka z nową nazwą pojawiła się jesienią przy okazji wymiany starych na nowe, w kolorze ustalonym w ramach Systemu Identyfikacji Miejskiej. A Spacerowa? Ponoć jest gdzieś alejka spacerowa o tej nazwie, gdzieś w Lesie Arkońskim.
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    @Dawid Krysiak Spacerowa okazuje się ulicą widmo. Pojawiła się na tym odcinku na jednej mapie z lat 80. Na pozostałych - także tych najnowszych (łącznie z google maps) jest już oznakowana prawidłowo czyli od skrzyżowania z al. Wojska Polskiego.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    @zamknijsie Jak widać jesteś człowiekiem oczytanym. Czytasz nie tylko GW.
    już oceniałe(a)ś
    2
    2
    W ramach akcji T4 nazisci wymordowali ponad 70 000 osob uposledzonych umyslowo ... autor pominal informacje o tym ze Kuckermuhle prowadzila ewangelicka organizacja koscielna Diakonie i NIKT z ponad 200 pracownikow nie zaprotestowal ani czynnie ani biernie przeciwko tej masakrze - dopiero w 2013 pastor Friedrich Bartels zdobyl sie na publikacje tych niewygodnych faktow.
    @mocno_kwasny Nie słyszałeś chyba o pastorze Detrichu Bonhoefferze.. Działał w Szczecinie i za działalność przeciw nazistom został stracony w ostatnich dniach wojny. Opiekę nad dziećmi sprawowały również katolickie boromeuszki w miejscu dawnego szpitala kolejowego - czy słyszałeś o jakimś proteście sióstr boromeuszek przeciwko akcji nazistów..?
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @mocno_kwasny Protesty były. Zaraz po dojściu Hitlera do władzy zaczęły się naciski by chorych poddawać sterylizacji. W 1935 aresztowano jednego z pastorów ośrodka, który głośno sprzeciwiał się takim praktykom. W 1936 zmuszono do odejścia całą kadrę lekarską. Pojawili się nowi, bardziej posłuszni władzy. Po rozpoczęciu wojny zaczęły się poważniejsze kłopoty. Głoszono bowiem, że domy mają służyć mieszkańcom, którzy np. stracą dom w wyniku bombardowania, a nie psychicznie chorym. W grudniu 1940 zakład „Kückenmühler” został po prostu przez władze hitlerowskie rozwiązany. Protesty kościoła ewangelickiego (i nie tylko) były ale w ówczesnych realiach nic nie znaczyły.
    już oceniałe(a)ś
    10
    4
    @andrzej_krasnicki_jr Prosze wiec podac zrodlo tych rewelacji bo szczerze watpie czy sa bardziej wiarygodne niz dochodzenie pastora Bartelsa Die von den Nazis angeordnete Zwangssterilisation der Kückenmühler Bewohner in den Jahren zuvor hatte der kirchliche Leiter als ?notwendige und heilsame Maßnahmen? begrüßt. Ein dunkles Kapitel der pommerschen Kirchengeschichte. Bischof Dr. Hans-Jürgen Abromeit, der das Geleitwort verfasst hat, würdigt die umfangreichen Forschungsarbeiten von Friedrich Bartels: ?Mit seinen Recherchen, der Nennung von Namen und dem Erzählen von Lebensläufen gibt er den Menschen, die zwangssterilisiert, verschleppt und ermordet wurden, wieder eine Stimme.
    już oceniałe(a)ś
    6
    6
    @mocno_kwasny Znakomitym źródłem są opracowania dr Bogdana Frankiewicza, który był autorytetem jeśli chodzi historię Szczecina z lat 30. i 40. XX wieku. Zajmował się m.in. tematyką sterylizacji i eutanazji w zakładach psychiatrycznych prowincji pomorskiej. Frankiewicz pisał m.in. o tym, że w 1938 roku lekarzem naczelnym Kückenmühler Anstalten został niejaki dr Hass. Cytował jego raporty, w których podkreślał znaczenie sterylizacji dla narodu. „Również w kręgach kościelnych fakt ten został początkowo przyjęty bez znacznych oporów”. Z drugiej strony były jednak takie osoby jak pastor w Kückenmühler Anstalten Alfred Lukait, który jak pisze Frankiewicz powiedział w czasie kazania: „Jeśli Kościół jest rządzony według wzoru świeckiego, to wówczas praktycznie wygląda to tak”. Pastor miał na myśli stosunki, jakie zapanowały od chwili wprowadzenia do zakładów lekarzy kierowanych przez partię. Konsekwencją wypowiedzi pastora było jego aresztowanie. Pod koniec 1939 Kückenmühler Anstalten zostały przejęte przez narodowosocjalistyczną organizację dobroczynną NSV 16 lipca 1940 r. władze Niemieckiego Kościoła Protestanckiego (Deutsche Evangelische Kirche) przesłali do Kancelarii Rzeszy protest przeciwko programowi eutanazji prowadzonemu przez narodowych socjalistów. Autor owego protestu, Paul Gerhard Braune, był dyrektorem Zakładów „Hoffnungstaler Anstalten” w Lobetal, niedaleko Bernau. Był również wiceprzewodniczącym komitetu centralnego „Misji Wewnętrznej” („Innere Mission”), protestanckiej organizacji społecznej w Niemczech, która zawsze była filarem „Kückenmühler Anstalten”. Braune alarmował, że w ciągu zaledwie kilku tygodni z zakładu „Kückenmühler Anstalten” wywieziono pacjentów. Dopytywał o ich los. Braune został zatrzymany przez Gestapo. Warto też przypomnieć, że 3 sierpnia 1941 r. w kościele St. Lamberti w Moguncji przez katolicki biskup Clemens August von Galen nazwał „zabijanie z litości” zwyczajnym morderstwem: „Biada ludowi Niemiec, gdzie zabija się niewinnych, a ich mordercy pozostają bezkarni”. „Nie mamy do czynienia z maszynami, końmi i krowami, których jedyny cel polega na służeniu ludzkości, wytwarzaniu dóbr dla człowieka. Maszyny można złomować, a zwierzęta zaprowadzić do rzeźni, kiedy nie spełniają już swoich funkcji. Nie, mamy do czynienia z ludzkimi istotami, naszymi bliźnimi, naszymi braćmi i siostrami. Z biednymi chorymi ludźmi – jeśli chcecie: ludźmi nieproduktywnymi. Ale utracili oni prawo do życia? Czy wy i ja sam mamy prawo żyć tylko tak długo, jak długo jesteśmy użyteczni, dopóki inni uznają nas za takich?” Ustalenia pastora Friedrich Bartelsa dotyczą spraw związanych ze sterylizacją. Są one na tyle niewygodne dla kościoła, że jego część godziła się na takie praktyki za cenę utrzymania ośrodków takich jak „Kückenmühler Anstalten” co i tak się zresztą nie udało. Nie można jednak powiedzieć, że wszystko odbyło się za jednomyślną zgodą. A już tym bardziej mieszać to z programem T4 czyli eutanazją.
    już oceniałe(a)ś
    7
    2
    @andrzej_krasnicki_jr dużo informacji niestety niewiele na temat ... spróbujmy wiec jeszcze raz: "Ustalenia pastora Friedrich Bartelsa dotyczą spraw związanych ze sterylizacją" jest to oczywista nieprawda i proszę się nie kompromitować bowiem sprawdzenie tych faktów zajmuje dosłownie chwile: Der Grund: Im Frühling und Sommer 1940 verschleppten die Nazis nahezu alle Bewohner, an die 1200 Menschen mit geistiger und körperlicher Behinderung, und ermordeten die meisten von ihnen später – ohne dass irgendein Mitarbeiter der kirchlichen Einrichtung dagegen protestiert oder auch nur Bedenken geäußert hätte. „Ich bin froh, dass das Buch fertig ist“, erzählt Friedrich Bartels, „ich bin da ja nicht als Historiker daran gegangen, sondern mit einer diakonisch-christlichen Sicht. Und das Schicksal all dieser Menschen hat mich doch sehr mitgenommen.“ 1936 in Greifswald geboren, leitete der Pastor von 1976 bis 1998 die Züssower Diakonie. 1987 stieß er zufällig in einer Denkschrift zur Euthanasie, also der systematischen Ermordung von 300 000 behinderten Menschen durch die Nationalsozialisten, auf eine Notiz über die Kückenmühler Anstalten. „Da war ich 12 Jahre lang Leiter der Züssower Diakonie gewesen und hatte niemals zuvor von der Kückenmühle gehört – das ließ mich dann nicht mehr los“. Friedrich Bartels stellte Fragen, suchte nach Dokumenten – und stieß auf eine Mauer des Schweigens: „Selbst meine Mutter, eine Pastorenfrau, hat mir gegenüber nie zugegeben, dass sie die Kückenmühle gekannt hatte.“
    już oceniałe(a)ś
    2
    3