- Chyba nikt się nie spodziewał, że w tak krótkim czasie uda nam się stworzyć tak silną drużynę, ale ja od początku mówiłem, że ten zespół ma potencjał - mówi trener Pogoni Szczecin Kosta Runjaic.
Pogoń na dobre wraca do walki o utrzymanie w ekstraklasie. Odniosła drugie zwycięstwo z rzędu i szóste (!) z kolei nad Arką Gdynia. Portowcy zdominowali rywala i wygrali 1:0. Po raz pierwszy w tym sezonie na własnym stadionie.
- Poprawiliśmy się, choć nasza gra ma nadal wiele mankamentów - mówi trener Pogoni Szczecin Kosta Runjaic.
Pogoń Szczecin po prawie czterech miesiącach wreszcie wygrała. W środę zwyciężyła Lechię w Gdańsku 3:1. A na koniec tegorocznych ligowych zmagań zmierzy się w sobotę z Arką Gdynia.
Scenariusz był taki sam jak zwykle. Pogoń prowadziła, ale w końcówce zaczęła trwonić przewagę. Na szczęście straty były już tak duże, że Lechia Gdańsk nie zdołała ich odrobić i przegrała 1:3.
W meczu 19. kolejki piłkarskiej ekstraklasy Pogoń podejmowała w Szczecinie Zagłębie Lubin. W pierwszej połowie szczecinianie deklasowali rywali. W drugiej rozpaczliwie bronili wyniku.
O pierwsze zwycięstwo od 19 sierpnia Pogoń zagra w niedzielę o godz. 15.30 z Zagłębiem Lubin. Piłkarze zapewniają, że są gotowi do gry o zwycięstwo. Greenkeeperzy przekonują, że boisko też jest gotowe do meczu.
Adam Frączczak dostał zielone światło od lekarzy. Z jego zdrowiem jest wszystko w porządku i w środę wróci do treningów z drużyną.
Jimmy Gavin miał być gwiazdą nie tylko King Szczecin, ale także całej polskiej ligi koszykarskiej. Rzeczywistość okazała się jednak brutalna, ponieważ Amerykanina nie ma już w szczecińskim zespole.
W Bełchatowie zakończyła się długa seria siatkarzy Espadonu, którzy punktowali w dziesięciu meczach z rzędu. Szczecinianie przegrali ze Skrą 1:3.
- To frustrujące, że za naszą grę, ciężką pracę i wolę walki nie zostaliśmy nagrodzeni nawet jednym punktem - uważa trener Pogoni Szczecin Kosta Runjaic.
Jagiellonia 1:0 Pogoń. Niech to wystarczy za cały komentarz, ponieważ kibice w Szczecinie już doskonale znają ten scenariusz. Portowcy grali nieźle, ale znowu zabrakło im szczęścia i przegrali kolejny ważny mecz. Sytuacja w tabeli ekstraklasy nadal...
- Zdecydowaliśmy się na grę w Koszalinie, ponieważ od początku czuliśmy, że włodarze hali traktują nas jak mistrzów Polski - mówi prezes Chemika Police Paweł Frankowski.
Portowcy w piątek o godz. 18 zagrają na wyjeździe z Jagiellonią Białystok. Szczecinianie nie będą faworytami. Są na ostatnim miejscu w ligowej tabeli, nie wygrali meczu od 19 sierpnia.
Na pewno bez Jakuba Piotrowskiego i najprawdopodobniej bez Rafała Murawskiego będą musieli sobie radzić portowcy w piątkowym spotkaniu z Jagiellonią Białystok (g. 18, wyjazd).
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.