- Nie jestem w stanie tego zrozumieć. Dzieją się totalnie niepoważne rzeczy - mówi rozgoryczony kapitan siatkarskiej Stoczni Szczecin Łukasz Żygadło.
- Będziemy walczyć do końca - zapewnia prezes Stoczni Szczecin Jakub Markiewicz, ale sytuacja klubu jest dramatyczna. Przyszłość tego siatkarskiego projektu rozstrzygnie się w ciągu kilku najbliższych dni.
Najbardziej wartościowy siatkarz mistrzostw świata opuszcza tonący okręt. Po niecałych dwóch miesiącach sezonu Bartosz Kurek za porozumieniem stron rozwiązał umowę ze szczecińskim klubem.
- Soufian Benyamina bierze udział w niektórych ćwiczeniach i treningach. Nie jest jednak gotowy do bezpośredniego kontaktu z rywalem - mówi doktor Mariusz Pietrzak, lekarz Pogoni Szczecin.
Zadłużona wobec zawodników i sztabu szkoleniowego siatkarska Stocznia Szczecin walczy o przetrwanie. Zespół prawdopodobnie wyjdzie na parkiet w spotkaniu z Treflem Gdańsk, być może nawet w silnym składzie.
Pogoń Szczecin będzie mogła wzmocnić drużynę w czasie najbliższego okienka transferowego, które zacznie się 1 stycznia 2019 r. To wiadomość, która we wtorek napłynęła ze szwajcarskiej Lozanny.
- Długo czekałem na taki moment. Marzyłem o nim, odkąd tylko jestem w Pogoni Szczecin - mówi baskijski skrzydłowy Iker Guarrotxena, który strzelił dwie bramki i poprowadził portowców do zwycięstwa nad Miedzią Legnica 2:0.
Kibice w Szczecinie długo czekali na błysk Ikera Guarrotxeny, ale dzisiaj już nikt nie ma wątpliwości, że czekać było warto. Baskijski skrzydłowy poprowadził Pogoń do pewnego zwycięstwa nad Miedzią Legnica 2:0.
Piłkarze Pogoni Szczecin muszą udźwignąć rolę murowanych faworytów. W niedzielę zagrają na własnym stadionie z Miedzią Legnica, przedostatnim zespołem w tabeli, który na ligowe zwycięstwo czeka od 2 września.
Siatkarze Stoczni Szczecin co prawda ostatecznie pojechali na mecz do Katowic, ale zbyt wiele na Górnym Śląsku nie zdziałali. Przegrali z miejscowym GKS-em 1:3 i nie wskoczyli na trzecią pozycję w ligowej tabeli.
Zawodnicy i sztab szkoleniowy Stoczni Szczecin w pełnym składzie rozegrają sobotnie spotkanie z GKS-em Katowice w stolicy Górnego Śląska. Wcześniej istniała obawa, że zbojkotują mecz, ponieważ dostali wypłaty tylko za jeden miesiąc.
Chemik Police 1:3 CSM Bukareszt. Podopieczne Marcello Abbondanzy już na dzień dobry bardzo mocno skomplikowały sobie sytuację w rozgrywkach Ligi Mistrzyń.
Stocznia Szczecin ma poważne zaległości finansowe wobec zawodników. Pojawiły się nawet głosy, że siatkarze się zbuntują i nie pojadą na sobotnie spotkanie z GKS-em Katowice.
- Musicie nam pomóc postawić ostatni krok - apelują do kibiców pięściarze Skorpiona Szczecin. Przed nimi najważniejszy mecz w tym sezonie, którego stawką jest tytuł drużynowych mistrzów Polski.
- Jestem szczęśliwy, bo wygraliśmy z zespołem, który w tym sezonie zajdzie bardzo daleko - cieszy się trener Stoczni Szczecin Michał Gogol.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.