Tematem przewodnim tegorocznego Urban Art Festiwalu w Szczecinie jest wodny świat. Na specjalnie przygotowanej ścianie grafficiarze namalowali m.in. rekina, żółwia wodnego i ośmiornicę.
Na przygotowanej dla artystów street artu z całej Polski ścianie ekranu akustycznego przy ul. Taczaka, ktoś nabazgrał prymitywne, agresywne hasło. Radna, która współorganizuje Urban Street Art jest przekonana, że to efekt hejtu i nagonki związanej z imprezą.
Jak wyglądała makieta, którą możemy zobaczyć w klipie "Nikifor szczeciński? W jaki sposób powstawał teledysk do utworu Łony i Webbera? Tego wszystkiego będzie można dowiedzieć się na wernisażu we Freedom Gallery.
Na kamienicy przy al. Wyzwolenia powstał kolejny mural Piotra "Lumpa" Pauka. Tym razem artysta nawiązuje do historii graffiti w Szczecinie.
Charakterystyczny neon Teatru Lalek Pleciuga został namalowany na ściance przy placówce. To inicjatywa szczecińskiego artysty ulicznego Lumpa.
Znany szczeciński artysta Lump pracuje właśnie nad muralem, który ma być sporą niespodzianką dla mieszkańców.
Była już graficzna twarz namalowana przez hiszpańskiego artystę i dziewczyna zakładająca kolczyki stworzona przez greka. Teraz w ramach projektu Od/Blokowanie powstał kolejny mural wykonany przez Michała Wręgi, znanego lepiej jako Sepe.
Na ścianie od strony miasta widać abstrakcyjne, graficzne twarze. Gdy staniemy na przystanku, zobaczymy subtelną dziewczynę, która zakłada kolczyki. Takie murale można zobaczyć na budynku przy ul. Powstańców Wielkopolskich 44.
Dwa murale zostaną odsłonięte w poniedziałek na Skolwinie. Jeden poświęcony przedwojennemu generałowi Mieczysławowi Borucie-Spiechowiczowi, który po wojnie zamieszkał na Skolwinie, drugi - przedstawiający Don Kichota nadciągającego z odsieczą kulturze.
Miasto "rozważa" zlecenie wykonania muralu na planowanej do rozbiórki kamienicy. Tej samej, której "krwawiące" okna w pośpiechu niedawno kazało zamalować. Teraz natomiast zapewnia, że ostatecznie wcale tego nie chciało, ale wykonawca się pośpieszył. O co tu chodzi?
Okna wydają się krwawić. Ktoś pomalował kamienicę na Niebuszewie przeznaczoną do rozbiórki. Miasto mówi, że to "obrzydliwe", z drugiej strony pojawiają się głosy, że to sztuka, a magistrat się kompromituje.
Ktoś przearanżował plakaty polityczne wymierzone w PiS, dodając do nich fragmenty tekstów szczecińskiego rapera Łony.
- Były trzy spotkania z architektem miasta. Na ostatnim powiedzieliśmy, że działamy. I nastała dość długa cisza. A przecież nieelegancko jest poganiać architekta miasta - mówi Mariusz Waras z pracowni obrazu i street artu AS.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.