Sprawa niespełna szesnastoletniego prymusa, który przy pomocy młotka, noża i pogrzebacza próbował zabić swoją matkę, decyzją sądu wraca do prokuratury. Co z tego wynika?
Są dzieci, którym świat online się przysłużył. Zaczęły "chodzić" do szkoły, to znaczy logują się do niej. Mogą wyłączyć kamerkę, stają się niewidoczni, więc jest im łatwiej uczestniczyć w lekcji. Ale też pojawiła się druga grupa, której brakuje rówieśników, spotkań, wyjść, swobody. Pojawia się depresja, obniża się nastrój.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.