- Oni mieli bardzo profesjonalny sprzęt, naprawdę silne nagłośnienie. Przygotowali się do zakłócania naszego protestu. Uczestnicy protestu złościli się i domagali się reakcji policji - mówi szczecińska posłanka Magdalena Filiks, która była na placu Zamkowym w Warszawie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.