Ratownicy z niemieckich śmigłowców spuszczali rozbitkom z "Heweliusza" linki, które ludzie w wodzie chwytali, ale nie mieli dość siły, by zgrabiałymi dłońmi zapiąć klamry pasów. Zamarzali dosłownie na oczach bezsilnych załóg śmigłowców.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.