Agenci szczecińskiej CBA na "gościnnych występach" w województwie mazowieckim i wielkopolskim. Przeszukują m.in. mieszkanie byłego funkcjonariusza ABW, byłego policjanta i biuro w stołecznym ratuszu.
Były szef polickiej fabryki przyleciał z Senegalu do Polski, aby stawić się na przesłuchaniu, ale już z niej nie wyjedzie. Prokuratura po przedstawieniu nowych zarzutów zastosowała wobec niego dozór policji, zakaz opuszczania kraju i zażądała 2 mln zł kaucji.
Prokuratura - Krzysztof Jałosiński: 0:4. Były prezes państwowej fabryki przyleciał do Polski, aby stawić się w sądzie decydującym o jego aresztowaniu lub wolności. Po drodze został zatrzymany przez agentów CBA. Sąd odmówił jednak jego aresztowania.
Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego znów szukają dokumentów w sprawie "afery polickiej", a Radio Szczecin sugeruje, że były prezes Polic nie chce wrócić do Polski. Jego obrońca mówi, że Krzysztof Jałosiński chce się stawić na przesłuchaniu.
Szczeciński sąd rejonowy odmówił aresztowania byłego prezesa Zakładów Chemicznych "Police". Bo nie ma żadnych dowodów na to, że Krzysztof Jałosiński się ukrywa.
Prokuratura przekonuje, że Krzysztof Jałosiński ukrywa się, bo nie stawił się na jej wezwanie. Tymczasem były prezes Polic przebywa w sprawach biznesowych w Senegalu, gdzie jest stan wyjątkowy i z dnia na dzień nie był w stanie pojawić się w Polsce.
Sąd Okręgowy w Szczecinie szczegółowo przeanalizował zarzuty o przestępstwa menedżerskie stawiane Krzysztofowi Jałosińskiemu. I uznał: nie ma żadnych podstaw do aresztowania, a przestępstwa są mało prawdopodobne.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.