Straż miejska zwiera szyki przed pogodnym weekendem, który zbiega się z kulminacją kwitnięcia w Szczecinie milionów krokusów.
Informacje o pierwszych kwitnących krokusach pojawiały się już w lutym, ale dopiero teraz efekt jest imponujący. Na te dni mieszkańcy czekali całą zimę i dziś, przy pięknej, wiosennej pogodzie, ruszyli na Jasne Błonia.
Kto jeszcze w tym roku nie oglądał, powinien to zrobić dzisiaj, gdy zaczyna się (dokładnie o godz. 16.33) astronomiczna wiosna. Krokusy na Jasnych Błoniach w Szczecinie w pełni rozkwitły i przy słonecznej pogodzie (a ta cały czas jest gwarantowana) wyglądają fantastycznie. To także doskonały sposób na naładowanie baterii przed nowym tygodniem. Poniżej na zachętę galeria zdjęć wykonanych w ostatnich dniach przez naszego fotoreportera Krzysztofa Hadriana.
Świstak Phil przepowiedział Amerykanom jeszcze sześć tygodni zimy. Jak będzie w Szczecinie? Nasz czytelnik właśnie dopatrzył się pierwszych krokusów na Jasnych Błoniach.
Pojawił się już krokusowy dywan na Jasnych Błoniach w Szczecinie. W tym roku krokusy zakwitły relatywnie późno. Rok temu sfotografowaliśmy je już 16 stycznia.
Piękna (jeszcze) pogoda sprawiła, że sporo szczecinian wybrało się na niedzielny spacer na Jasne Błonia. Mogli podziwiać wyjątkowo wcześnie kwitnące w tym roku krokusy. Dużym powodzeniem cieszyła się kawa z roweru. W najbliższych dniach to ostatnia okazja do spaceru w słońcu. Nadchodzi załamanie pogody. Do Polski zbliża się orkan Sabina.
Na Jasnych Błoniach w Szczecinie zakwitły krokusy. To miesiąc wcześniej, niż w ubiegłym, rekordowym roku. Można już także podziwiać kwiaty wiśni japońskiej.
Pierwsze krokusy nieśmiało rozkwitają na Jasnych Błoniach w Szczecinie. W naszym fotograficznym archiwum nie znaleźliśmy żadnych zdjęć tych kwiatów zrobionych równie wcześnie.
- Przyjechałem specjalnie z Leszna, aby obejrzeć i sfotografować szczecińskie krokusy - mówi Łukasz Małkiewicz, którego spotkaliśmy w środę na Wałach Chrobrego. Zdjęcie z krokusami zobaczył jakiś czas temu na instagramie. Przyjechał z teściem. - Myślałem, że rosną tylko na Wałach Chrobrego, ale znalazłem je też przy filharmonii i w parku za urzędem. W parku wyglądają chyba najładniej, z kolei na Wałach Chrobrego uroku dodaje jeszcze architektura - mówi. Ma 37 lat, na co dzień pracuje jako grafik w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Lesznie. Dużo fotografuje, dla siebie, ale też na zlecenie. My też postanowiliśmy pokazać Wam szczecińskie krokusy.
Termometry wskazują ujemną temperaturę, ale jest bardzo przyjemnie. W parkach zaroiło się od spacerowiczów, rowerzystów i biegaczy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.