W ekspresowym tempie miasto wykonało metalowe zabezpieczenia uniemożliwiające młodzieży używanie ławek i murków na pl. Adamowicza jako elementów nieformalnego skateparku.
Miejsce po pomniku Wdzięczności, czyli plac Adamowicza, zaczęło po przebudowie żyć własnym życiem. Wedle zamierzeń projektanta miała to być przestrzeń przyjazna mieszkańcom. I taka jest. Chodzi jednak o bardzo konkretną grupę.
Młodzi ludzie na deskach, łyżworolkach i rowerach do akrobacji objęli we władanie wyremontowaną przestrzeń pl. Pawła Adamowicza między jezdniami al. Papieża Jana Pawła II, pl. Żołnierza Polskiego i pl. Lotników. To budzi kontrowersje.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.