Marek Subocz, działacz PiS i były wicewojewoda zachodniopomorski, nie jest już prezesem Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Szczecinie. Jego miejsce zajął Waldemar Miśko, który trzy lata temu wszedł do regionalnego zarządu PO.
Po tym, jak PiS odebrał samorządom realny wpływ na zarządzanie Wojewódzkimi Funduszami Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, próba blokowania wybrania nowego prezesa w Szczecinie byłaby tylko utrudnieniem dla mieszkańców.
Po prawie sześciu latach na posadzie w urzędzie wojewódzkim wicewojewoda Marek Subocz zostanie prezesem Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. To oznacza, że prawie trzykrotnie zwiększy swoje roczne dochody.
Jedna "reforma" PiS zlikwidowała kilka regionalnych programów m.in. likwidacji smogu. Teraz zachodniopomorski marszałek chce, by Komisja Europejska sprawdziła, czy odebranie samorządowi kontroli nad Wojewódzkim Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej było zgodne z unijnym prawem.
Politycy PiS nagle polubili zieloną energię i będą się promować podczas organizowanej przez WFOŚiGW konferencji. Co ciekawe, miejsce konferencji podano, zanim rozstrzygnięty został przetarg w tej sprawie.
Wojewódzkim Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej rządzą nielegalni prezesi z nominacji PiS - uważa marszałek województwa Olgierd Geblewicz (PO). - Jestem przekonany, że prawnie wszystko jest w porządku - odpowiada urzędujący szef Paweł Mirowski z PiS. Swojego biurka i służbowej willi na Pogodnie, w której mieści się siedziba Funduszu, nie zamierza opuszczać.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.