Podczas niedzielnej mszy w kościele dominikanów przy pl. Ofiar Katynia w Szczecinie wikariusz wychwalał prof. Wojciecha Roszkowskiego. Jednocześnie przed wejściem do świątyni sprzedawany był podręcznik tego autora "Historia i Teraźniejszość" krytykowany przez ekspertów, nauczycieli i rodziców za brak obiektywizmu i sianie nienawiści.
Prof. Wojciech Roszkowski uważa, że jego podręcznik do historii i teraźniejszości bojkotują tylko "aktywiści polityczni". Autor zniszczenie książki przez Młodych Demokratów porównał do czasów totalitaryzmu.
- To mój pierwszy pierwszy września w nauczycielskiej karierze, kiedy nie poszłam do szkoły na rozpoczęcie roku. Nie poszłam, bo uciekłam z tonącego okrętu, jakim jest edukacja w Polsce - na placu Adamowicza w Szczecinie powiedziała Marta Gosecka, polonistka i instruktorka teatralna, która właśnie porzuciła pracę w szkole.
- Cel jest jasny: indoktrynacja przyszłych pokoleń wyborców, degeneracja ich światopoglądów, wykształcenie nacjonalistycznych umysłów - przed podręcznikiem do przedmiotu historia i teraźniejszość ostrzegają organizatorzy dzisiejszego protestu. Zapraszają na plac Adamowicza w Szczecinie rodziców i nauczycieli.
Młodzi Demokraci ze Szczecina nie chcą, aby szkoły korzystały z podręcznika do HiT prof. Roszkowskiego. - Pojawią się w niej sformułowania wykluczające osoby o innych poglądach. Ta książka nie pozwala na formułowanie własnych wniosków i opinii - mówi Bartosz Jarzembek z MD.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.