Matką chrzestną zbudowanego w Chinach masowca "Tczew" miała być znana dyrygentka z tego miasta. Ale przyszła "dobra zmiana" i komisarz PŻM ogłosił, że honory należą się jednak nie dyrygentce, tylko "zasłużonej dla gospodarki morskiej" posłance PiS z Trójmiasta.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.