Joanna J., która zdaniem szczecińskiej prokuratury przywłaszczyła ponad 2,8 mln zł przeznaczone m.in. dla ciężko chorych dzieci, będzie sądzona jeszcze raz.
Sąd uznał, że Joanna J., prezeska fundacji Pogotowie Teatralne, żona znanego aktora ze Szczecina, którego zabrakło na ławie oskarżonych, przez kilkanaście lat przywłaszczyła ponad 2,8 mln zł. Wyrok potwierdza to, o czym od początku tej sprawy pisała "Wyborcza".
Prokuratura zamknęła śledztwo w sprawie wyłudzeń pieniędzy ze zbiórek prowadzonych przez Fundację Pogotowie Teatralne, związaną ze szczecińskimi aktorami.
Sąd Okręgowy w Szczecinie utrzymał w mocy wyrok sądu rejonowego, który uznał, że aktor Tomasz J., twórca Pogotowia Teatralnego, dopuścił się gróźb karalnych wobec byłej pracownicy swojej fundacji. Ta składała zeznania obciążające żonę aktora.
Tomasz J., znany aktor, twórca Pogotowia Teatralnego i laureat Orderu Uśmiechu, został skazany za groźby karalne. Sąd zadecydował, że nie może się zbliżać do pokrzywdzonych na odległość mniejszą niż 100 metrów. Zabronił mu też wjazdu do wsi Korytowo, w której mieszkają.
Zdarzyło się, że z jednego przedstawienia dla przedszkolaków udało im się zrobić siedem spektakli - opowiadała w piątek w sądzie nauczycielka będąca świadkiem w procesie Pogotowia Teatralnego.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.