W pasjonującym meczu Pogoni z Jagiellonią rozegranym w Szczecinie w ramach rozgrywek piłkarskiej ekstraklasy gole strzelili ci, na których w obu klubach liczą najbardziej: Efthymis Koulouris i Jesus Imaz.
Pogoń Szczecin wraca z wyprawy do Białegostoku ze zdobytym punktem. Remis w meczu z liderującą w lidze Jagiellonią to sprawiedliwy wynik, chociaż obie drużyny miały okazje, by szalę zwycięstwa przechylić na swoją stronę.
Piłkarzy Pogoni Szczecin dzieli już tylko jeden wygrany mecz od zdobycia pierwszego trofeum w historii klubu. 2 maja na Stadionie Narodowym zagrają z Wisłą Kraków w finale Pucharu Polski. W półfinale, po dogrywce, pokonali w Szczecinie Jagiellonię Białystok 2:1.
Piłkarze Pogoni Szczecin mocnymi akcentami skończyli pierwszą i zaczęli drugą połowę sobotniego meczu z Jagiellonią Białystok. To wystarczyło do zwycięstwa nad dotychczasowym liderem ekstraklasy.
Pogoń Szczecin nie strzeliła w ekstraklasie gola od 184 minut. Taka posucha dotychczas się nie zdarzała. Nic dziwnego, że z wyprawy do Białegostoku portowcy wracają bez punktów.
- To jest lepszy zespół niż w rundzie jesiennej - przekonywał przed startem drugiej części sezonu ekstraklasy trener Pogoni Szczecin Jens Gustafsson. Ale na razie jego drużyna rozczarowuje. Czy długa wyprawa na mecz z Jagiellonią Białystok odmieni oblicze Pogoni?
Piłkarze Pogoni Szczecin po dwóch porażkach przełamali się i pokonali na własnym stadionie Jagiellonię Białystok 1:0. Ale po tym meczu - z perspektywy gospodarzy - zgadza się tylko wynik. Resztę należy przemilczeć.
W trzecim ligowym meczu tego sezonu Pogoń Szczecin podejmie w niedzielę na stadionie Krygiera Jagiellonię Białystok. Czy tym razem naszym piłkarzom uda się zagrać na równym, wysokim poziomie całe spotkanie?
Piłkarze Pogoni Szczecin musieli na Podlasiu gonić wynik, ale ostatecznie odnieśli bezcenne zwycięstwo i ograli Jagiellonię Białystok 2:1. Po raz kolejny błysnął Kamil Grosicki.
- Musimy zdobyć 18 punktów na 18 możliwych - mówi pomocnik Pogoni Szczecin Michał Kucharczyk przed wyjazdowym spotkaniem z Jagiellonią Białystok, które będzie rozegrane w Wielką Sobotę.
Piłkarze Pogoni Szczecin pokonali na własnym stadionie Jagiellonię Białystok 4:1. Bohaterem meczu był Słoweniec Luka Zahović, który strzelił gola i zanotował trzy asysty.
Najpierw Pogoń zagra u siebie z Jagiellonią Białystok. Potem szczecinian czeka seria arcytrudnych pojedynków z Legią Warszawa, Rakowem Częstochowa, Śląskiem Wrocław i Lechią Gdańsk. To oznacza, że trener Kosta Runjaić właśnie zaczyna decydującą rozgrywkę o swoją przyszłość.
Być może nie wszyscy kibice dotrwali przed telewizorami do pierwszej i - jak się później okazało - zwycięskiej bramki dla Pogoni Szczecin. Portowcy w pierwszej połowie zaprezentowali się słabo, ale w drugiej dali kibicom nadzieję, że jeszcze wrócą do wysokiej formy.
Piątkowy mecz z Jagiellonią Białystok na wyjeździe może być kluczowy dla dalszych losów szczecińskiego zespołu w tym sezonie.
Piłkarze Pogoni Szczecin zagrali najlepszy mecz w tym sezonie i pokonali na własnym stadionie Jagiellonię Białystok 3:0. Portowcy już wskoczyli na trzecie miejsce w ligowej tabeli, a mają jeszcze do rozegrania zaległe spotkanie z Lechem Poznań.
Problemy z przygotowaniem fizycznym i spadek formy. Wydawało się, że właśnie tak będzie wyglądała Pogoń odczuwająca skutki masowego zakażenia koronawirusem. A jednak drużyna prezentuje się nieźle. - Jestem zadowolony - mówi trener Kosta Runjaic.
Ambitna Pogoń Szczecin przez większość meczu grała w dziesiątkę i do 82. minuty prowadziła 2:0 z Jagiellonią Białystok. Ale finalnie uratowała zaledwie remis 2:2.
Niedzielne spotkanie z Jagiellonią Białystok na własnym stadionie będzie dla piłkarzy Pogoni Szczecin ostatnią szansą na opuszczenie ostatniego miejsca w grupie mistrzowskiej.
Bardzo obiecujący początek, a potem dwa stracone gole i czerwona kartka. To był kolejny frustrujący wieczór dla kibiców Pogoni. Portowcy przegrali na własnym stadionie z Jagiellonią Białystok 1:2. To druga porażka z rzędu.
- W Zabrzu zaprosiliśmy rywali, żeby zadawali nam ciosy. Teraz musimy zagrać o kilka poziomów lepiej - nie ma wątpliwości trener Kosta Runjaic przed wtorkowym meczem Pogoni Szczecin z Jagiellonią Białystok (początek o godz. 20.30).
Portowcy odczarowali kolejny stadion w ekstraklasie. Po ponad sześciu latach pokonali na wyjeździe Jagiellonię Białystok 3:2 i zachowali pierwsze miejsce w ligowej tabeli.
Niektórzy kibice jeszcze nie zdążyli dobrze rozsiąść się przed telewizorami, a Pogoń już przegrywała z Jagiellonią Białystok 0:2. Szczecinianie walczyli do samego końca, ale ostatecznie ulegli gospodarzom 2:4.
Jeśli Pogoń Szczecin będzie fundowała swoim kibicom takie widowiska jak w niedzielne popołudnie z Jagiellonią Białystok, to ograniczona pojemność na stadionie nie będzie problemem. To był po prostu nudny i bezbramkowy mecz.
Piłkarzom Pogoni Szczecin zabrakło dziesięciu minut, żeby zrealizować swój podstawowy cel i zdobyć punkt w meczu z Jagiellonią Białystok. Portowcy nie muszą się wstydzić swojej postawy, ale przegrali na Podlasiu 1:2.
- Chcemy zdobyć przynajmniej jeden punkt. Jeśli zagramy na miarę naszych możliwości, to jestem przekonany, że nie wrócimy z Białegostoku z pustymi rękoma - zapowiada trener Pogoni Kosta Runjaić. Portowcy w piątek o godz. 20.30 zagrają na wyjeździe z Jagiellonią Białystok.
Na pewno bez Jakuba Piotrowskiego i najprawdopodobniej bez Rafała Murawskiego będą musieli sobie radzić portowcy w piątkowym spotkaniu z Jagiellonią Białystok (g. 18, wyjazd).
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.