Magdalena Filiks ma świadków na to, co wykrzyczała jej w sejmowej restauracji posłanka PiS Iwona Arent. Ta zaś twierdzi, że szczecinianka nazwała ją szmatą.
Uderzył mnie i publicznie znieważył, złożyłam zawiadomienie do Prokuratury Okręgowej w Warszawie - informuje Iwona Arent, posłanka PiS. - To kłamstwo i pomówienie, złożę zawiadomienie o przestępstwie - odpowiada jej parlamentarzysta PO.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.