Gdzie najlepiej zjeść w Szczecinie? Top 10 miejsc polecanych przez serwis TripAdvisor

TripAdvisor to największy na świecie serwis, w którym użytkownicy oceniają miejsca znajdujące się w danym mieście. Dzięki portalowi można sprawdzić, gdzie warto zarezerwować nocleg, co zwiedzić i oczywiście gdzie zjeść. W kategorii "restauracje w Szczecinie" ocenionych zostało aż 296 miejsc. Oto najlepsza dziesiątka.

Bro Burgers powstało z inicjatywy braci - Mateusza i Michała Szczuplaków. Chcieli pokazać, że dania typu fast food mogą powstawać ze świeżych i dobrych jakościowo składników. Food truck cieszył się dużą popularnością. W ubiegłym roku zepsuło się auto, w którym działała burgerowania na kółkach. Bracia postanowili więc otworzyć stacjonarny lokal. Menu restauracji Bro Burgers zostało trochę "odświeżone". Oprócz burgerów można zjeść także steki i sałatki. Za burgery zapłacimy od 13 do 17 zł, sałatki kosztują 20-25 zł, a steki od 23 do 70 zł.

"Mój ulubiony w Szczecinie. Bułka świeża nie zapychająca jak kit. Mięso idealnie przyrządzone i doprawione. Dodatki ciekawe, chyba każdy znajdzie coś dla siebie. Cena rozsądna" - pisze o lokalu jedna z użytkowniczek TripAdvisor. Restauracja otrzymała 99 recenzji, z czego 73 proc. użytkowników wystawiło najwyższą ocenę.

Lokal znajduje się przy ul. Rayskiego 24, jest otwarty od poniedziałku do czwartku od godz. 12 do 20. W piątki i soboty w godz. 12-24, a w niedzielę od 13 do 20.

Pierwszy w powojennym Szczecinie browar restauracyjny rozpoczął działalność w 2011 r. Minibrowar przy pl. Batorego mieści się w zabytkowym budynku z 2. połowy XIX w., w którym kiedyś siedzibę miała komendantura wojskowa (stąd też nazwa pubu). Stara Komenda należy do najmniejszych browarów w Polsce, zajmuje ok. 400 m kwadratowych. W czterech salach jest miejsce dla blisko 120 osób. W menu oprócz piw wytwarzanych na miejscu, znajdziemy zupy (morska z dorszem i owocami morza 14 zł, gulaszowa z pieczoną papryką 12 zł), przekąski (paprykarz z dorsza 7 zł, pajda wiejskiego chleba za smalcem i ogórkiem kiszonym 7 zł, deska swojskich kiełbas 22 zł), dania główne (karkówka po szczecińsku podlana piwem bursztynowym 33 zł, golonka z wiśniami 32 zł, żeberka w sosie miodowo-piwnym 35 zł), dania z pieca (piecuchy czyli trzy złociste pierogi z ciasta drożdżowego w dwóch wariantach 18 zł, placek lotaryński w czterech wariantach od 19 do 20 zł), sałatki (od 24 do 27 zł) oraz ciasta i desery (od 13 do 16 zł).

"Bardzo mila obsługa, karta interesująca i zwięzła. Placek ala pizza bardzo smaczny, polecam jako przystawkę dla grupy, my wybraliśmy wiejską, sos dość ostry na jalapenio więc ostrożnie jak ktoś nie przepada. Dania główne przepiękne, szczególnie sałatka i gwóźdź programu... Golonka dla Dwojga... idealnie zrobiona a porcja tak wielka że pół zostało mimo, że dwóch takich co potrafią zjeść zasiadło z nadzieją zjedzenia całości. Koszt to mniej niż 50zł. Proponuję brać na 3-4 osoby. Gorąco polecam tą restaurację. Brawo" - pisze jeden z użytkowników serwisu. Browar Stara Komenda oceniło 287 osób. 48 proc. użytkowników stwierdziło, że lokal jest doskonały, a 39 proc., że bardzo dobry.

W niedziele i poniedziałki restauracja jest otwarta w godz. 13-23. Od wtorku do czwartku w godz. 13- 24, a w piątki i soboty od 13 do 1.

To jeden z lokali sieci Exotic Restaurants Anity Agnihotri i jej syna Mariusza Łuszczewskiego. Buddha Thai & Fusion Restaurant przy Rynku Siennym 2 oferuje przede wszystkim dania kuchni tajskiej. Restauracja została otwarta w 2012 r. Pomieści ok. 60 gości. Zgodnie z nazwą zewsząd na gości patrzy Budda (są posągi, obrazy, fotogramy). Przy niskich stolikach delikatnie szumi ściana wodna.

Co znajdziemy w menu? Na przystawkę można skosztować np. Po Pia, czyli tajskich sajgonek w trzech wariantach (od 15 do 18 zł), Tao Hu Tod smażonego tofu z sosem orzechowym (20 zł), czy też Tod Man Kung czyli kuleczek z tygrysimi krewetkami po tajski (25 zł). Są też ciekawe zupy, m.in. Tom Yam Kung ostro-kwaśna zupa z krewetkami i mlekiem kokosowym (22 zł), Kiao Moo-Wonton zupa z pierożkami wieprzowymi (18 zł) i Po Taek Tale ostra zupa rybna z bazylią (25 zł). Dania głównie to np. Kaeng Matsaman Kai kurczak w matsaman curry (38 zł), Kaeng Daeng Ped kaczka  na ostro w czerwonym curry i z liczi (42 zł), Pla Tod krob Ma Nao chrupiący sum afrykański w chilli z sosem cytrynowym (42 zł).

W serwisie TripAdvisor lokal oceniło 677 osób. 57 proc. użytkowników stwierdziło, że restauracja jest doskonała. 27 proc. wystawiła ocenę bardzo dobrą.

Tak o restauracji pisze jedna z użytkowniczek: "Wieczorami zazwyczaj lokal jest pełny, lepiej rezerwować miejsce. Do wyboru jest tradycyjny stolik lub niski stół na dywanie, przy którym spożywa się posiłek siedząc po turecku na poduszkach. Na początek polecam zestaw przystawek, ale uwaga syte te maleńkie pyszności, podane na smażonym makaronie sojowym. Świetna jest zupa na mleku kokosowym z krewetkami. Moim ulubionym daniem jest kurczak z makaronem i orzechami nerkowca."

Restauracja Buddha Thai & Fusion Restaurant jest otwarta codziennie w godz. 13 - 23.

Restauracja działa w Szczecinie od 1995 r. przy ul. Partyzantów 1. To pierwszy lokal restauratorki Anity Agnihotri. Skosztujemy tu oczywiście dań kuchni indyjskiej. Wewnątrz lokalu jest kolorowo. Dominują fiolety, czerwienie, pomarańcze i złote akcenty. W menu znajdziemy takie dania jak samosy (15 zł), pakoras, czyli warzywa, cebulę lub ser smażone w cieście z cieciorki (15 zł), gobi do piaza czyli kalafior w wykwintnym sosie z imbirem (25 zł), butter chicken kawałeczki grillowanego kurczaka duszone z ziołami w kremowym maślanym sosie (36 zł), rogan josh kaszmirski przysmak kawałki wołowiny duszone w mielonych przyprawach o nucie pomidorowej (38 zł), prawn tikkatygrysie krewetki na ostro (52 zł).

Restaurację w serwisie TripAdvisor oceniło 478 osób. 58 proc. użytkowników stwierdziło, że restauracja jest doskonała. 29 proc. wystawiła ocenę bardzo dobrą.

"Kultowe i najbardziej znana restauracja w Szczecinie. Polecam ucztę maharadży oraz lody mango. Elegancko oraz bardzo profesjonalna obsługa. Restauracja ma piec tandoor , z którego są świetne dania z grilla. Polecam , świetne miejsc" - pisze o lokalu użytkowniczka serwisu.

Bombay jest otwarty codziennie w godz 13-23.

Lokal znajduje się przy ul Klonowica 11a. Działa od 2016 r. Serwuje pizzę neapolitańską. Placki są robione specjalną techniką, ręcznie. Ciasto dojrzewa 24 godziny. W restauracji zamóimy m.in. pizzę buratta (z białym serem z mleka krowiego) 32 zł, al finocchio (z płatkami świeżo startego czosnku, chilli, salame al finocchio czyli salami z dodatkiem kopru włoskiego, tartą owczą ricottą) 28 zł, makaronu z prosciutto 26 zł czy z guanciale długo wędzonym włoskim boczkiem 28 zł. W menu są także sałatki i włoskie desery.

Lokal oceniło 120 osób. 81 proc. wystawiło najwyższe oceny. 12 proc. -oceny bardzo dobre.

"Pyszne włoskie, prawdziwe smaki. Przemiła obsługa i super klimat. Uwielbiam to miejsce , chyba nawet jeszcze dziś znowu tu wpadniemy. Polecam na spotkania ale również na wypad z dzieckiem" - pisze jedna z użytkowniczek.

Od poniedziałku do soboty lokal jest otwarty w godz. 12-21. W niedzielę od 12 do 20.

Per Se Brasserie & Cocktail Bar zlokalizowana jest przy pl. Hołdu Pruskiego 9 z widokiem na Filharmonie Szczecińską, Centrum Dialogu Przełomy oraz Zamek Książąt Pomorskich. Per Se podaje potrawy w śródziemnomorskim stylu. W menu znajdziemy zarówno rzadko spotykanego w naszych lokalach piotrosza, jak i pizzę podawaną na akacjowej desce.

Per Se Brasserie & Cocktail Bar powstał w 2013 r. Nazwa lokalu pochodzi z łaciny i oznacza m.in. "samo przez się". Menu lokalu jest stosunkowo krótkie, każdy typ posiłku to tylko kilka pozycji. Na przystawkę dostaniemy np. małże św. Jakuba z pancettą, mozarellą, szpinakiem, migdałami i parmezanem (19 zł) czy bruschettę z pomidorem, świeżą bazylią, czosnkiem, czarnymi oliwkami i anchois (18 zł). Następnie w karcie znajdziemy zupy takie jak m.in. z dyni piżmowej z łososiem wędzonym, prażonymi pestkami dyni i pudrem z boczku (21 zł). Jest też zupa z pieczonym halibutem z czosnkiem niedźwiedzim oraz cukinią (25 zł). Wśród dań głównych są propozycje mięsne takie jak Rib Eye - Stek szkocki (79 zł) czy pierś z kaczki z dzikim ryżem, kasztanami i dressingiem z granatu (59 zł) oraz rybne - m.in. żabnica z puree z batatów, groszkiem cukrowym, sosem kawiorowym i krwawnikiem (76 zł).

Wystrój lokalu jest prosty, nie znajdziemy tutaj wielu ozdób. Za to na ścianach można zobaczyć stałą ekspozycję zdjęć z Wenecji, których autorem jest Tomasz Lazar. Restaurację oceniło 312 osób. 70 proc. to najwyższe oceny. 19 proc. użytkowników serwisu TripAdvisor ocenia lokal bardzo dobrze.

"Świetne miejsce, ładnie urządzone wnętrze, bardzo dobre jedzenie i ślicznie ułożone - czego nie widziałam w innych miejscach w Szczecinie. Można poczuć się trochę jak w top chef - z tą różnicą, że porcje są duże i można się najeść" - pisze jedna z użytkowniczek. 

Od poniedziałku do piątku restauracja jest otwarta w godz. 13.30 - 23. W sobotę o niedzielę od 12 do 23.

Z Drugiej Strony Lustra (ul. Piłsudskiego 18) to ciekawe autorskie menu, przygotowane z najwyższej jakości produktów. Ideą jest łączenie klasycznych francuskich technik kulinarnych z tradycją różnych kuchni regionalnych. W restauracji wykorzystywane są często polskie produkty regionalne, w tym ryby słodkowodne z Zielenicy, kiszonki z Kołobrzegu czy szparagi z Gryfina. Uwagę przykuwa również wystrój restauracji. Jest tam bardzo kolorowo, ale też nowocześnie, przytulnie i ze smakiem.

Na przystawkę w Z Drugiej Strony Lustra możemy zamówić panna cottę ze szpinaku z musem z czosnku niedźwiedziego, galaretką z pomarańczy i rokitnika, rzodkiewką, oliwą szczypiorkową, lodami z maślanki i chrupkim chlebem (32 zł), grasicę cielęcą z groszkiem zielonym, grzybami shimeji, jabłkiem, oliwą szczypiorkową, piklowaną kalarepką (32 zł) czy palonego fileta z pstrąga od Ani z Zielenicy z jogurtem z wasabi, kompresowanym ogórkiem i cytryną (26 zł). Można także zamówić zupę np. chowder rybny z wędzonego jesiotra za 24 zł. Dania główne to m.in. policzki wołowe z puree z cebuli, cebulą piklowaną, warzywami, sosem z Martini i młodymi ziemniakami 55 zł, kacza noga konfitowana z coulis z jabłek od Rajewskich, gruszką i młodymi ziemniakami, gastrique z rabarbaru i porzeczek (55 zł), filet z pstrąga od Ani z Zielenicy podany z puree z groszku, warzywami, kaszą jaglaną (49 zł), cappuccino ze smardzy i borowików z młodymi ziemniakami, zielonym groszkiem i jajkiem poche (59 zł).

Restauracja została oceniona przez użytkowników 262 razy. 71 proc. twierdzi, że lokal zasługuje na najwyższą ocenę. 17 proc. ocenia go bardzo dobrze.

"Według mnie świetny wybór dań, doskonale skomponowanych, zawierających unikalne składniki, w istotnej części regionalne. Na przykład ser ajurwedyjski z mleka krowiego, zakwaszony witaminą C. Wyobraźnia kulinarna, znakomity warsztat, kunszt Iwony Niemczewskiej oraz zespołu sprawiają, że restauracja Z Drugiej Strony Lustra należy do najlepszych w swojej kategorii w kraju, nie ustępując restauracjom w Europie, w tym berlińskim, posiadającym gwiazdki Michelin, spośród których część miałem okazję odwiedzić. Gratulacje i podziękowania. Serdecznie polecam" - pisze o restauracji użytkownik TripAdvisor.

Z Drugiej Strony Lustra w środy i czwartki jest otwarta w godz. 13-21. W piątki i soboty od 13 do 22, a w niedziele od 13 do 19.

To kolejny lokal Mariusza Łuszczewskiego i jego matki Anity Agnihotri, w tym zestawieniu. W Tokyo (Rynek Sienny 3) spróbujemy przede wszystkim przysmaków z kraju kwitnącej wiśni. Restauracja działa od 2014 r. W Tokyo nie ma zbroi samuraja ani porcelany. Lokal urządzony jest nowocześnie, w klimacie przypominającym modne sushi-bary z europejskich metropolii.

W menu znajdziemy m.in. pierożki Gyoza z farszem mięsno-warzywnym (18 zł), Edamame gotowane strączki sojowe (10 zł), zupę miso (10 zł), sałatkę z wodorostem wakame z olejem sezamowym i chili (15 zł), wołowinę w sosie teriyaki z sezamem podaną na ryżu i z zupą miso (38 zł), tempurę (od 25 do 55 zł), makarony soba i udon (35 zł), potrawy z japońskiej wołowiny kobe (58 zł) czy sushi z toro tuńczyka błękitnopłetwego (45 zł).

Lokal oceniły 233 osoby. 71 proc. uznało restaurację za doskonałą a 20 proc. za bardzo dobrą.

"Najbardziej świeże ryby jakie można zjeść w Szczecinie. Jako osoba, która nie jest zwolennikiem sushi to w tym miejscu śmiało je zamawiam. Świeże ryby z grilla szczególnie dorada jest moim hitem. Bardzo profesjonalna obsługa , dobre miejsce na spotkania firmowe i rodzinne" - tak o lokalu napisała użytkowniczka serwisu.

Restauracja jest otwarta codziennie w godz. 13-23.

Jego kariera rozpoczęła się w 1969 r. Smak jest niezmienny od lat. Pasztecik się nawet jedną z oficjalnych potraw regionalnych. Lokalu przy al. Wojska Polskiego nikomu nie trzeba przedstawiać. Zjemy tam szczeciński przysmak w kilku smakach m.in. z mięsem, serem i pieczarkami, kapustą i grzybami oraz z jajkiem. Z pasztecika zapłacimy ok 3 zł. Wystrój także nie zmienia się od lat.

Pasztecika oceniło 119 osób. 72 proc. użytkowników twierdzi, że jest to miejsce rewelacyjne. 19 proc. że jest bardzo dobre. Nie ma ani jednej negatywnej oceny.

"Miła obsługa, a co najważniejsze pyszne paszteciki, do których koniecznie trzeba zamówić równie pyszny barszczyk. Nie wyobrażam sobie być w Szczecinie i nie odwiedzić tego miejsca. Polecam każdemu!" - pisze jeden z użytkowników.

Pasztecik jest otwarty od poniedziałku do piątku w godz. 10-19, a w niedzielę od 10 do 16.

Bajgle Króla Jana (przy Nowym Rynku 3) otwarte zostały w 2015 r. Nieduży lokal specjalizuje się w bajglach (najprościej mówiąc bułki z dziurą w środku), bardzo popularnych w krajach anglojęzycznych. Pieczywo wypiekane jest na miejscu. Ciasto jest przed wypiekiem parzone i to daje mu odpowiednią konsystencję. Bajgiel musi być chrupiący na zewnątrz i mieć sprężysty środek. Menu lokalu to kilkanaście różnych bajgli. Kosztują od 7 do 20 zł. Najdroższe są z pastrami, czyli specjalnie przyrządzanym mostkiem wołowym, który lokal sprowadza z Krakowa. Inne opcje to np. New York z serkiem, łososiem wędzonym, kaparami i rukolą, Full Monty z jajkiem sadzonym, serem i kruchym bekonem, Słodziak z mascarpone, konfiturą i masłem orzechowym oraz Kung-Fu Panda z marynowanym tofu, pesto z natki pietruszki, pastą z suszonych pomidorów, roszponką i czerwoną cebulą.

Lokal oceniły 173 osoby z czego 77 proc. uznało go za doskonały, a 18 proc. za bardzo dobry. Co urzeka turystów i mieszkańców?

"Bajgle cud miód malina! Świetnie dobrane, świeże składniki, relatywnie szybko podane, dobre pieczywo. Niekonwencjonalna obsługa :-) Wróciliśmy nazajutrz po porcję bajgli na drogę powrotną do domu i z pewnością wpadniemy tu przy kolejnej wizycie w Szczecinie" - pisze użytkowniczka z Torunia.

"Tu nie trzeba za dużo pisać. Trzeba przyjść. Świetny lokal, obsługa i mega dobre bajgle, świeżo robione na miejscu. 5 na 5 i tyle w temacie" - twierdzi inny użytkownik.

Od poniedziałku do czwartku Bajgle Króla Jana są otwarte w godz. 8.30-20, w piątek od 8.30 do 21 w sobotę od 9 do 21, a w niedzielę w godz. 9-20.